Witajcie,
mam problem z komputerem. System uruchamia mi się nawet 5 minut, tzn dopiero po tym czasie mogę coś działać bo tak to stoi w miejscu podczas ładowania aplikacji i świeci się tylko dioda dysku. Mam dysk SSD Kingston 120GB, windows 8.1 pro, parametry: https://s33.postimg.cc/3k6bdv9u7/screenshot_262.png
Przy oglądaniu filmików 4k nawet mysz mi się ścina, 100% zużycia procka i nie mogę nic więcej zrobić. Filmy nie działają płynnie.
Często mam 100% zużycia procka, nawet jak zmieniam karty w Chromie, strasznie jest zmulony. Przy włączaniu przeglądarki nawet mysz się zacina.
Tym razem komputer od uruchomienia do możliwości zrobienia czegokolwiek potrzebował aż 8 minut, większość czasu wisiał i nawet nie świecił się dysk (ikony na pulpicie były białe). Zyskałem 20GB na dysku C (SSD).
FRST:
Legalnie to możesz pobrać załącznik niby to z banku i odpalić sobie Lockera, albo inny szajs. Bywa. Czasami też “gratisy” siedzą w instalatorach popularnych programów freeware gdy ściągasz je z byle jakich stron. Dlatego najlepiej wsio pobierać ze stron producentów - ok, ccleaner miał jakiegoś syfa u siebie, ale to promil przypadków jest.
Wracając do tematu to jak dobrze widzę skan z MBAM to jest grubo i od CoinMinera po trojanki wszelkiej maści.
Panowie dzięki za pomoc, ale jednak zrobiłem w końcu format i zainstalowałem system na świeżo. Teraz wszystko śmiga tak jak powinno, prawdopodobnie sterowniki od NVIDIA również szalały, dlatego się filmy 4k na YT ścinały. Komputer uruchamia się teraz w kilka sekund, wszystko jest tak jak być powinno.
Zastanawiam się skąd miałem ten program szpiegujący.
PS: Polecacie jakiegoś zewnętrznego antywira czy wystarczy defender do podstawowej pracy?