System nie startuje

Mam problem. Komputer w pewnym momencie zaczął przymulać. Na tyle mocno, że ostatecznie nie mogłem nic zrobić tylko ruszać myszką, więc zresetowałem dziada. Teraz nie chce odpalić: Cały czas ładuje i ładuje na ekranie startowym - logo lenovo.

W laptopie (bo o nim mowa) mam zamontowane dwa dyski: SSD 1.8" i hdd. System jest na ssd i to z niego nie chce startować. Na hdd też mam system, ale nie jestem w stanie ustawić mu priorytetu w biosie, bo jest tam tylko Windows boot manager (shit…). A nie uśmiecha mi się, żeby rozkręcać laptopa.

Istnieje możliwość zbootowania systemu z drugiego dysku nie wyjmując ssd? Czy objawy które opisałem mogą wskazywać na to, że padł mi dysk ssd? Fakt, miałem już dość mało na nim wolnego miejsca (0.5gb), ale raczej nie to jest przyczyną bo miewałem już gorzej.

Proszę o pomoc.

A masz mozliwosc zainstalowanie na przyklad live cd linuxa?

Myślę nad pobraniem Windows 8 na pendrive i próbie naprawy. Zastanawia mnie tylko czy to nie dysk, bo nie mogę nawet spróbować przejść do trybu awaryjnego.

@nie mam cd-romu

A masz kolege/inny komputer zeby nagrac linuxa na pendrive?

Tak. Ale po co linuz, nie rozumiem? Pytam czy istnieje możliwość bootowania z drugiego dysku, bez konieczności wyjmowania dysku niepożądanego oraz w sytuacji gdy nie umiem odpalić systemu z dysku bootowalnego.

Odpal z pendrive i przeinstaluj system, na ssd potrwa to chwile a będziesz miał świeży i lekki Windows :slight_smile:

Tak zrobię jutro. Szkoda tylko że na chwile obecną jestem uziemiony, mimo ze mam drugi dysk z systemem. Paranoja, żeby w biosie nie dało się zmienić boota :confused:

A i nie wiem czy sam dysk jest zdrowy. Jakby się okazało że nie, to w jaki sposób mam przejść na hdd? Ktoś ewidentnie nie przemyślał sprawy…

Chyba ,że coś stąd zadziała http://traxter-online.net/naprawa-i-konfiguracja-rozruchu-windows/

Uruchomiłem naprawę systemu korzystając z pendrive z Windows 8. Drapie już ponad 3h i wciąż ten sam komunikat, że naprawa może potrwać ponad godzinę. Chyba faktycznie dysk szlak trafił, choć dziwne, że nie dostaję żadnego komunikatu.

Naprawa nic nie wniosła. Rano dalej był ten sam komunikat i dalej ładowało.

Problem w tym, że system z drugiego dysku też nie odpala - ten sam problem… :confused:

Spróbuj postawić system od nowa jak masz dwa dyski to na jednym z nich drugi odłącz na czas instalacji. Nie rozumiem, że nie potrafisz odpalić systemu z bootowalnego dysku? Masz nośnik z systemem? Wkładasz płytę z systemem do napędu w biosie ustawiasz bootowanie z CD i wszystko.

Może tak być! Ze swej strony radzę wymontować dysk HDD i robić dalsze próby bez niego. Ewentualną reinstalację systemu na SSD też bez obecności dysku HDD. Chodzi o sprawdzenie sprawności SSD.

Nie nie, boot działa. Mam system na pendrive bootowalnym, bo laptop nie posiada napędu cd/dvd. Z uruchomieniem instalatora nie ma jako tak problemu (choć mam wrażenie, że wolno wykonuje polecenia).

Problem w tym, że naprawa plików nic nie robi, tzn dzieje się to samo co podczas próby uruchomienia systemu: ładuje i ładuje bez końca (screen wrzucę poniżej). Z narzędzi dostępnych z poziomu instalatora mogę zmienić system który ma się odpalać (ten na ssd lub ten na hdd), jednak po zmianie dalej jest problem z odpaleniem. Pytanie, czy uszkodzony dysk ssd może wpłynąć na problem w rozruchu systemu z innego dysku (bo wątpię, chyba że ten “boot” windowsowy to jakiś,bullshit).

Jak będę w domu na weekend to wypnę ssd, w chwili obecnej nie,mam odpowiednich,narzędzi.

Btw. Mam jeszcze do dyspozycji okrojony wiersz poleceń.

http://1drv.ms/1wC3mMD

Najpierw odpalić bądź jakiego linuxa z pena - sprawdzisz czy masz dostęp do dysków i danych na nich. Czy nie poszła tablica partycji.

Hiren’sBootCD (wgrany na pena) np CrystalDiskInfo, MHDD, Testdisk - sprawdzisz kondycje dysków. Po stwierdzeniu czy ewentualne błedy są błędami logicznymi czy fizycznymi, można podjąć dalsze kroki. Sformatować postawić system od nowa , czy “naprawiać” bedsektory. Praktycznie na Hiren’sie jest komplet potrzebnych narzędzi. Zależnie jaką wersje pobierzesz bywa tam takrze WinXP czy Win7 w wersji live z gotowymi narzędziami do dysków.

Pozdrawiam i powodzenia

http://1drv.ms/12yqU7m

Nie wiem tylko, czemu system z drugiego dysku nie chce wstać. Dawno go nie uruchamiałem, możliwe że coś tam nie pyka. Poza tym instalator strasznie długo wszystko ładuje, mimo że jest na pendrive.

Będę w domu to spróbuję odłączyć ssd i pokombinować coś z hdd. Wolałbym odzyskać kilka plików z ssd, bo mogą mi się przydać, dlatego nie próbowałem jeszcze go formatować.

Jak coś ogarnę to dam znać co ostatecznie nawaliło. Na razie dzięki za pomoc.

Myślę, że dysk padł ale bez jego smart-a nic nie wiadomo. Może wyciągnij dysk jeden i drugi idź do kumpla niech Ci sprawdzi w HDTune te dyski.

Wyjąłem SSD i system z HDD odpalił bez problemów. Pytanie dlaczego wcześniej nie chciał wstać mimo, że kazałem mu odpalać z HDD? Jedno jest pewne Windows Boot Manager to pomyłka i nigdy nie powinien powstać. Wychodzi na to, że dysk SSD nawalił. A ja myślałem, że SSD jest nieśmiertelne :wink: Dysk jest jeszcze na gwarancji, notabene jest młodziutki - ma jakieś niecałe pół roku. Mało tego jest to dysk firmy Plextor model m6m, który uważany jest za jeden z lepszych. Jeszcze spróbuję go podłączyć i zobaczyć, czy da się coś odzyskać, choć nie wiem jak to zrobię.

 

Btw. Teraz po odpaleniu systemu na HDD widzę, jak bardzo bardzo baaaaardzo szybki dysk SSD jest. Po prostu nawet nie można tego porównać :slight_smile: Czuję się, jakbym uruchamiał swojego 12 letniego laptopa. Fakt, że dysk jest prawie pełny, a system nie jest świeży, bo kiedyś używany - ale na SSD przepracowałem prawie tyle samo co na tym HDD, a jednak cały czas na SSD komputer wstawał praktycznie w 5sek. W przypadku HDD (w chwili obecnej) przeczekałem jakieś 3-5min (na oko, chyba nawet więcej), aż wszystko się załadowało.

 

Problem uważam za rozwiązany. Dziękuję za rady.