Miałem ochotę zainstalować Windowsa. Włożyłem Windowsa i go nie czyta, pokazane jest jakby płytka była czysta. Na innych komputerach wszystko działa i normalnie czyta Windowsa.
Moim zdaniem mój system nie wykrywa bootowanych płyt. Wszedłem w Biosa i chciałem zrobić coś z tym. Wymusiłem start płyty CD - f10. Komputer mi się zwiesił. Zresetowałem komputer i już się nie włączał tzn. wszystko działa ale ekran się nie pojawia ( nie ma takiego dźwięku, który zawsze był przy starcie komputera). Restartowałem Biosa ale to nie dało rezultatu. Proszę o pomoc !
Jestes pewny , że twój naped jest w 100% sprawny?? Te ojawy które wymieniłeś zdarzaja się właśnie w przypadku kiedy napęd odmawia posłuszeństwa. Spróbuj przepalić windowsa na inną płytę lub pokombinować z napędami…
Bios nie ma znaczenia w przypadku sprawdzania zawartości płyty, więc można stwierdzić że problem leży na płaszczyźnie tak jak napisałem wcześniej płyta-naped. Jak masz możliwość podpięcia innego np. od komputerów na których sprawdzałeś płytę, to wtedy będziesz wiedział wszystko
Skąd wiesz, że wszystko działa dobrze skoro nic ci sie nie wyświetla? Jak nie masz “pikniecia” to znaczy , że bios nie startuje. Jak resetowałeś CMOS ?
Gongo pisze, że “pokazane jest jakby płytka była czysta”, czyli sprawdzał ją pod windowsem i już wtedy wiadomo było, że płyty nie czyta. W jaki więc sposób ma mu ruszyć instalacja? Nie ruszy choćby wszystkie ustawienia biosu pozamieniał na FIRST :-D. A teraz to już ma czarno przed sobą… Reset CMOS, po podpieciu dobrego napędu, zaopatrzenie się w “odczytywalną” płytkę z windowsem, wtedy zastosowanie: