Cześć,
Jak pisałem w jednym z poprzednich wątków spalił mi się dysk twardy i postanowiłem na magazyn danych zakupić dwa dyski 1TB(WD RED wd10efrx) i spiąć je w RAID1. W tym celu ustawiłem tryb działania kontrolera SATA pod RAID i w samym biosie dla RAID ustawiłem interesujący mnie tryb i wyglądało, że jest ok. Po za tą macierzą dyskową posiadam 60GB ssd’ka na którym posiadam Windowsa 8.1 i gdzieś tu powstaje problem. Mianowicie po przestawieniu kontrolera w tryb RAID Windows nie chciał się uruchamiać(pojawiało się ładowanie systemu i po ~1min restart z bluescreenem). Zrobiłem odświeżenie systemu i wydawało się, że jest sukces gdyż komputer się uruchomił, udało się zrobić wszystkie partycje, wgrać sterowniki etc. Niestety po którymś restarcie zaczęły się problemy z kontrolerem/dyskiem? Jak to się objawia:
-
W trakcie wczytywania/ustawiania się biosu od RAID’a, na obudowie zaczyna palić się kontrolka sygnalizująca pracę dysku(świeci się trybem ciągłym).
-
Pomimo tego bios wyświetla poprawnie ilość i rodzaj podłączonych urządzeń i przechodzi do etapu bootowania
-
Dioda dalej się świeci i dostaje komunikat, że nie można znaleźć poprawnego bootowalnego dysku. (boot failure reboot and select proper boot device)
-
Po n kolejnych restartach w trakcie wczytywania się RAID biosu dioda zachowuję się normalnie i wtedy system się uruchamia i zdaję się działać poprawnie.
Pytanie w czym może być problem? Czyżby coś z płytą?
Pozdrawiam,
Ps. Dodatkowe spostrzeżenie. Dziś pracowałem na nim z 4h i było okey. Odszedłem od niego bez wyłączania go na 30-45min i po powrocie system stał. Tzn mogłem ruszać myszką, klikać etc. ale nie potrafił wywołać reakcji z strony dysku.