Witam, moj komputer przeszedl w tryb uspienia i wylaczylem go guzikiem. Nastepnego dnia, po wcisnieciu guziku zasilania komputer wlacza sie… mysz i klawiatura dzialaja przez pierwsze 10 sekund (potem rgb gasnie i przestaja dzialac); monitor wlacza sie i wylacza, tak jakby dostawal falszywy sygnal. Komputer sie uruchamia ale zajmuje mu to slugi czas: okolo 5-10minut. System dziala bez zarzutu (swiezo po formacie), czasami zdarza sie zacinki. Mam 3 dyski w tym jeden nowy, odpinalem kazdy po kolei: nadal to samo. Format nic nie pomogl. Zauwazylem tylko ze czasami pokaze sie komunikat: Scanning and repairing /Volume/?//ciag liter i cyferek (chkdsk, sfc nic nie wykryl) oraz gdy zmienie parę slotow w gniezdzie RAM na ekranie pojawia sie logo plyty glownej i krecace sie kolko (lecz nadal taki sam czas uruchamiania); pierwsza para - czarny ekran. Co robic?
Format jak robiony?
Sformatowalem cały stary SSD z win 10, nowy win 11 postawiony na nowym SSD M.2. Został tylko HDD którego nie ruszałem.
Jak został sformatowany? format C w CMD, usunięta partycja przy instalacji, dałeś przywracanie systemu? No jak?