System windows uszkodził mój dysk!?

Od pewnego czasu mój stacjonary komp łapał zadyszkę przy przenoszeniu plików i instalacji programów. Wczoraj nagle przy kopiowaniu siadł całkiem, dysk zaczął mielić i trach. Teraz nie mogę nawet wlączyć go tzn dysk działa ale windows sie nie odpala. Podejrzewam wlaśnie dysk bo już od dłuższego czasu sprawiał problemy. Dysk to kilku letni Seagate. Czy mogę go jeszcze jakoś uratować czy juz na śmietnik sie nadaje?

No raczej chyba możesz go już spisać na straty, i zacząć się rozglądać za nowym.

Najlepiej jak byś podłączył go do jakiegoś innego kompa i wtedy go sformatował i sprawdził czy jeszcze żyć będzie

raczej to nie oplacalne, co z tego ze go zreanimuje jak za miesiac znowu bedzie ten sam objaw i kolo sie zamyka, radze szukac innego, nowego dysku, polece samsunga f3, ale kupisz co zechcesz.

Proponuję zrobić to co polecił kolega ART87, aby upewnić się co mu dolega, przecież 150 zł czy 200 zł “nie leży na ulicy”. Chyba że komuś “leży”. Po za tym proponuje poszukać na forach coś o tym dysku. Sam miałem kiedyś problem z dyskiem Seagate. Okazało się, że trzeba wymienić firmware tego dysku. Dodatkowo to, że jest to kilkuletni dysk nie jest żadnym argumentem. :shock: