Mam problem ze sprzętem, tzn. nie wiem, czy mam, ale po kolei. Miałem sobie dwa systemy: Win7 i Linux Ubuntu (bootloader GRUB w MBR) i zachciało mi się przejść na Win10. To się zapisałem do tego programu i wyskoczyła ikonka, że już jest dla mnie przygotowany i się ściąga… ale się nie ściągnął. Ciągle wywalało błąd, że nie może pobrać. Ściągnąłem Media Creation Tool i za jego pomocą chciałem to zainstalować, ale też błąd, że nie można sprawdzić, czy mój komputer się nadaje na Win10. Gdzieś na forach poczytałem, że to może być wina tego GRUBa, no i wczoraj odpaliłem z płyty, i w odzyskiwaniu w konsoli wpisałem bootrec.exe /fixmbr a potem bootrec.exe /fixboot i oczywiście pomogło. Za pomocą Media Creation Tool ściągnąłem i zainstalowałem dziesiątkę. Odpalam dziś kompa a tu komunikat, jak w temacie, o taki. Poszukałem u Was na forum i jest taki temat, no ale tam w CrystalDiskInfo wywala błędy, a mi nie, tzn. chyba nie, bo się na tym kompletnie nie znam. Czy szukać już nowego dysku, robić kopię zapasową czy olać ten komunikat? Skąd to się wzięło, o co tu chodzi i co z tym zrobić?
Zrobiłem teraz skanowanie powierzchni dysku za pomocą MHDD. Co prawda nie wiem, gdzie zapisały się logi i screenshoty, ale wyniki były chyba świetne: najwięcej było szarych pół do 3, 10 i 50 ms. Zielonych do 150 ms było 13, reszta nie wystąpiła
Jeśli komunikat systemowy, o problemie z dyskiem, nie pojawia się więcej. To zostaje monitorować smart i za pare dni zrób skan MHDD. Czy sektory do 150 ms w liczbie 13 się zachowają, czy będzie więcej. Jak więcej ,to mogą się pojawić większe mniejsze problemy z działaniem systemu. To co teraz pokazuje smart i skan MHDD, jeszcze nie wyklucza dysku jako systemowego. O ile komunikat o problemie z dyskiem i inne problemy z działaniem systemu nie będą się nasilać.