To już kolejny, mój post na tym forum dotyczący systemu wirtualnego. Wszystko pięknie, mam VirtualPC, na nim XP, 640mb ramu, 65gb dysku.
Jednakże system lekko się tnie. Nie działa tam, jak ten na komputerze matka. Niby wszystko w porządku, programy się instalują ale jest jakiś taki zamulony. Chciałbym, żeby chodził bardziej płynnie. Dałem mu tylko 640mb ramu, ponieważ na stacjonarnym komputerze mam kość 512 ramu i wszystko działa bardzo dobrze. Czy rozszerzenie ramu do 1gb przyniesie jakiieś korzyści?
Występuje jeszcze problem z dźwiękiem. Muzyki nie próbowałem odtwarzać, słuchałem jednak dźwięków systemowych. Bardzo poważnie przycinają się.
Co zrobić, żeby system chodził jak normalny komputer?
Wirtualna Maszyna służy raczej do testów, a nie do normalnego użytkowania (oczywiście, że spokojnie se można neta przejżeć czy muzy), ale przy 512Mb ram i 2 XP’kach to ja się nie dziwie, że się przycina.
Dodanie pamięci RAM wyraźnie poprawi pracę systemu, zwiększ ją najlepiej do 2GB RAM (pamięć jest stosunkowo tania).
Na chwilę obecną zmniejsz ilość przypisanej pamięci RAM do około 350-360MB, system wirtualny wyraźnie przyspieszy (na chwilę obecną musi dużo korzystać z pliku wymiany).
– Dodane 15.03.2009 (N) 20:50 –
Uważasz, że wirtualizacja służy tylko do testów? Przecież to przyszłość rozwiązań serwerowych…
Nie, ja w swoim komputerze mam 4gb ramu. Mam Vistę na komputerze matka i dlatego przypisałem komputerowi wirtualnemu tylko 640gb ramu. I czy w takim wypadku dodanie 1gb ramu dla systemu wirtualnego przyśpieszy jego działanie a nie zwolni Visty?
Ja mam ten sam problem co twórca tematu, tylko że mam Windows 7. Jak miałem na Windows Vista pod Virtual PC chodziły wirtualne systemy bez przycinania, zwiększyłem ram wirtualnego systemu do 2GB dalej jest tak, czy większość tam ma…?
Przydatna jest jeszcze, oprócz ramu, sprzętowa wirtualizacja w procesorze (Intel-VT, AMD-V). Działa - według mnie przynajmniej - dużo “żwawiej” z tym ficzerem. No i oczywiście niezbędne jest zainstalowanie Virtual Machine Additions.
System “gość” musi (no, powinien) mieć doinstalowane dodatki - w Virtual PC jest to Virtual Machine Additions, w VirtualBoksie też są odpowiednie. Są to narzędzia, które pozwalają m.in. na współdzielenie plików, współdzielenie wskaźnika myszy i takie tam, ale jednocześnie też poprawiają wydajność maszyn wirtualnych.
W Virtual PC 2007 instaluje się je z menu Action -> Install Virtual Machine Additions (albo klawisz Host + I), dostępne są tylko dla Windows skądinąd.
W VirtualPC jest (a przynajmniej powinna być) taka opcja. W VirtualBox’ie z tego co kojarzę, to nie ma.
Ja polecam wypróbowanie VMware. Wprawdzie Workstation jest płatne, ale jest tez darmowa wersja VMware Player. Można w niej odpalić tylko jedną maszynę wirtualną na raz i nie da się tworzyć maszyn wirtualnych, ale taka funkcjonalność nie jest wcale wymagana. Przcież przeważnie uruchamia się właśnie tylko jedną maszynę, a wirtualną maszynę można sobie stworzyć w jakimś generatorze w internecie.
Próbowałem VirtualPC, VirtualBox’a i VMware. Ten ostatni program jest chyba najlepszy z wymienionej trójki - systemy wirtualne działają na nim znacznie żwawiej (przynajmniej takie są moje odczucia)
Na pewno jest, bo na uczelni korzystamy z VirtualPC 2007 (możliwe, że jakiś SP) i takie operacje robi się na co dzień. Jednak tak jak napisałem wcześniej polecam wypróbować VMware.
VirtualBox takiej opcji nie ma ale za to jest opcja katalogów współdzielonych co oznacza, że na systemie gospodarzu tworzysz dowolny katalog i w ustawieniach maszyny wskazujesz go jako współdzielony. Do katalogu masz dostęp w systemie gościu (system na maszynie wirtualnej). Działa to na podobnej zasadzie jak udostępnianie katalogu w sieci LAN, jednak tu nie potrzeba połączenia lokalnego (LAN) pomiędzy maszyną wirtualną a komputerem fizycznym, np. połączenie mostkowe a katalog w systemie gospodarzu tak na prawdę nie jest udostępniany w LANie a jedynie tylko dla maszyny.