Mam na dysku hdd windows 7 home premium 64bit zakupiłem dysk ssd 240gb i chciałem w jakiś sposób mieć na dysku ssd tego windowsa i dlatego tutaj pisze, może ktoś będzie miał jakiś pomysł
sprzęt: https://www.asus.com/pl/Laptops/K53TK/
Opcja 1, czysta instalacja.
Opcja 2, przeniesienie obecnie używanego systemu, np. Clonezillą, ale w Twoim wypadku najprościej będzie zrobić to opcją nr 1.
AOMEI Partition Manager - za pomocą tego softu przeniesiesz system z dysku na dysk.
Z hdd na ssd? Zgraj ważne pliki na jakiś nośnik. Sformatuj z usunięciem partycji. I na czysto instalacja na ssd. Nie opłaca się klonować z hdd na ssd. Nie wiadomo jak to będzie działać z wolniejszego dysku na szybszym. Nie ma gwarancji, że 100% sprawnie.
Że niby klonowanie systemu z HDD na SSD klonuje również wydajność HDD? Tak to sobie poskładałeś mając zerowe pojęcie o tym procesie
Bardziej nie o szybkość chodzi lecz o specyfikę dysków i różnorodności informacji zawartych po instalacji na nich systemu. Nie wiem jak to nazwać. Ale myślę, że jacyś specjaliści wiedzą więcej.
Windows się dostosuje, ale w moim przypadku skończyło się na ponownej instalacji, bo wyrównanie partycji rozwaliło sektor rozruchowy. Lepiej skopiować ważne dane i zrobić instalację na czysto.
W moim przypadku tylko klonowanie. Na samą myśl o ponownym stawianiu systemu, wgrywaniu sterowników, konfigurowaniu, instalacji niezbędnego oprogramowania robi mi się słabo. Mam ciekawsze rzeczy do roboty, a czas nie jest z gumy.
Pliki systemowe i sterownik AHCI po klonowaniu ruszą na SSD i ruszą z jego prędkościami odczytu/zapisu.
Nie pisz bzdetów.
Jak często zmieniasz dysk systemowy to rozumiem. Natomiast nie widzę żadnego powodu do pozostawienia na przykład kilkuletniej instalacji Windows zamiast zrobić świeżą instalację.
Nie masz potem jednak gwarancji, że większa aktualizacja Windowsa czegoś nie rozsypie. A nuż Windows zechce coś “naprawić”. JA chciałem zaoszczędzić czas i zrobiłem klona - miałem do przeniesienia dwie partycje, wić może stąd problem. Tak zaoszczędziłem, że potem dwa dni spędziłem na przywracaniu tego co nie pykło. Danych nie straciłem, bo miałem kopię na “jakby co” no ale oszczędność poszła w las.
Czyli jest coś jednak na rzeczy z tym klonowaniem skoro są problemy.
Wychodzi na to, że nie do końca piszę bzdety.
Piszesz bzdety. Ewentualne problemy mogą wyniknąć z winy samego systemu.
To jak piszą niektórzy ze mam na czysto zainstalować windowsa, to jest opcja zeby nie kupować nowego tylko tego tak jakby od nowa zainstalować
Bo wynikają. Klonowanie może zadziałać i będzie hulać, ale jak Windows sobie coś ubzdura to potem jest kiepsko. Ile to już razy aktualizacje Windowsa zmuszały do reinstalacji? Poza tym często po klonowaniu trzeba wykonać wyrównanie partycji, a to może nam właśnie rozsypać system. Można olać wyrównanie, bo spadek wydajności widać raczej na dyskach NVMe, ale zostaje jeszcze Windows.
I te wyrównania partycji po klonowaniu to efekt uboczny. Mówiłem nie wszystkie informacje będą zgodne po sklonowaniu partycji. I po pewnym czasie mogą pojawić się problemy.
To jak mam na czysto go zainstalować, na dysku ssd oczywiście
Tyle to ja sam umiem bo na ssd mam win 10 ale karta graficzna ma jakieś wonty, wydaje mi się ze nie ma wsparcia dla win 10, ale chciałem się dowiedzieć czy dam radę w jakiś sposób zainstalować win 7 na kluczu którego teraz aktualnie używam na hdd
Dasz radę. Instalujesz, wpisujesz klucz. Po instalacji jako administrator cmd odpalasz i wpisujesz slmgr.vbs -ato i czekasz na potwierdzenie aktywacji.