mam następujący problem: w firmie mam patchapanel, na nim 96 wyjść które prowadzą do gniazdek rozsianych po całym budynku. Ktoś to kto to robił, nie zostawił żadnej dokumentacji, spisu, słowem niczego. Teraz mamy “przemeblowanie” i trzeba by wszystko poprzełączać, jednak nikt nie wie gdzie co idzie. Kilka znalazłem metodą prób i błedów i opisałem:
Próbowałem takim testerem rj45 za 20zł z allegro, ale to nie to, pokazuje połączenie którego nie ma, albo pokazuje że nie ma połączenia kiedy jest (nie wiem czy nie gubi go zbyt długi kabel). Mowa o takim:
Ten pierwszy nie ma rjta, rozumiem, że testować można tylko na gołych kablach (wolałbym na rj45)? I to wygląda tak, że podpina się to w miejscu gniazdka, a potem po patchpanelu jedzie się tą pałką i ona bezprzewodowo wykrywa sygnał? Testowałeś któreś z urządzeń z praktyce?
Dokładnie tak. Na pewno nie ma, nikt się tym nie przejmował i nikt nie gdzie co i jak, gadałem z moim poprzednikiem, który pracował tutaj 10 lat i też średnio wiedział gdzie i co, a kto nowy przyszedł to przerabiał na “lepsze”, a teraz jest taki burdel, że chyba będzie trzeba to na nowo zrobić
Nie wiem czy taki mi się przyda (bo to chyba trzeba wpinać w konkretne złącze, a nie działa bezprzewodowo?), ale może testowałeś w praktyce i rzeczywiście warto?
Ogólnie dzięki Panowie za odpowiedzi, już troche lepiej wiem czego szukać.
W sieci mamy miernik podobny tylko nie ma ponumerowanych końcówek i po metrach dochodzimy które to kable, a ten co proponuje jest o tyle fajny jak pokazuje instrukcja końcówkę zapinasz w jakimś pomieszczeniu , a w drugim miernik i ci pokazuje że to ten kabel bo widzisz numer końcówki .