No nie byłbym do końca taki pewien , że to pirat. Zrobiłem nawet kontrolny zakup i aktywowałem taki system na wirtualnej maszynie - poszło bez problemu za pierwszym razem. Gdyby system był wcześniej aktywowany to ponowna aktywacja na innym sprzęcie nie powiodłaby się. Dodatkowo sprawę legalności takiego systemu gmatwa słynna dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/24/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r. - art. 4 ust. 2 - mówi ona o wyczerpania prawa do rozpowszechniania przez producenta. Oczywiście M$ idzie w zaparte i nie chce uznawać legalności ale systemy zakupione w ten sposób normalnie się aktywują. Sprawa na pewno będzie miała ciąg dalszy ponieważ handlowcy nie odpuszczą i pójdą do sądów a sądy będą orzekać w oparciu o dyrektywy UE.
P.S. Nie tylko M$ przegrywa sprawy sądowe o “wyczerpaniu” , inni producenci oprogramowania tak samo jak np. Oracle.
1.No wiadomo, że tylko licencję a nie system - to tylko skrót myślowy.
2.Nie ma żadnego problemu z dostaniem COA czy rachunkiem VAT
3.Nośnik nie jest wymagany, M$ też sprzedaje programy ESD
4.Aktywacja telefoniczna też przechodzi.
5.Jeśli mam COA, rachunek VAT i system przechodzi aktywację co może świadczyć jeszcze o jego legalności? Przegrane sprawy sądowe przez M$ jednak skłaniają do odmiennego od Waszego o zdania.
Zgoda - jeśli system się nie aktywuje to pirat bez dwóch zdań.
Problemy legalności licencji pogłębiają sami producenci oprogramowania, zwłaszcza M$ - nowa wersja programu - nowa (inna) licencja. Obawiam się, że obecny system jest ostatnim sprzedawanym jako licencja na używanie. Następne będą już tylko usługi.
A ja bym bardzo chętnie posłuchał co mają do powiedzenia na temat licencjonowania oprogramowania nasi rodzimi prawnicy-specjaliści. Na sprawę trzeba patrzyć całościowo czyli licencje w świetle naszego prawa krajowego i UE. Nie można z góry przyjmować wykładni tylko jednej strony - producenta bo jesteśmy w tym momencie na straconej pozycji. Swego czasu też opisywaliście to na stronach DB - czyżbyście już zapomnieli co pisaliście bo opinia była trochę inna od tej obecnie prezentowanej.
Generalnie można szukać dziury w całym, ale w razie kontroli - może być za późno na tłumaczenie. Dodatkowo takie klucze mogą być w każdym momencie dezaktywowane.
Po prostu nie warto się bawić, w takie tanie klucze. Szczerze? Dla mnie mała różnica - czysty pirat, a balansujący na krawędzi licencji systemem (pod warunkiem, że nie została już złamana)
Prawda jest taka, że bez szukania dziury w całym, wynajdywania kruczków prawnych, spierania się na licencje - bezproblemowo można kupić system tylko w sklepie, jako OEM w laptopie lub po rynkowej cenie. Wszelkie tanie klucze za 30-50zł, niech pozostaną na odpowiedzialność kupującego (byle nie zdziwił się, jak kiedyś nie przejdzie aktywacji).
Zwyczajni oszuści, myślisz dlaczego oni mają po kilka komentarzy ? Jawni piraci, równie dobrze mogą klucz sprzedawać kilkanaście razy a zgodnie z licencją sam klucz nie jest dowodem legalności systemu. A jak wyżej napisano zerwane nalepki oem (w dodatku sprzedawane osobno …) do niczego się nie nadają.
System z takich aukcji to pieniądze w plecy i piracki system