Stoję przed dylematem wyboru czegoś naprawdę taniego co mi zastąpi starsze laptopy.
Pomijam obudowę, zasilacz, dyski, monitory i inne bo to już mam.
Zasilacz Chieftec 400W musi wystarczyć. Dyski mam 1 x SSD i 2 x 2.5" 1TB.
Chciał bym wybrać jakiś tani (nowy!) zestaw typu CPU+płyta. Przedział cenowy 300-550zł.
Do tego na start skromne 4GB DDR3/4 w jednej kości ale takie DDR3/4 które po krótkim czasie będę mógł dokupić. Szukam płyty która ma 4 sloty na pamięci by w przyszłości zrobić zestaw 4 x 4 GB. Myślę że 16GB RAM wystarczy mi na długo.
Nad procesorem nie zastanawiałem się ze względu na to że obecny Phenom II 2.80GHz Dual Core wystarcza w zupełności więc jakikolwiek inny taki Pentium/Celeron będzie lepszy.
Chciał bym by płyta miała UEFI, SATA3 i USB3.0 ale to już chyba norma.
Może być MSI, ASUS lub podobne.
Kiedyś, jakiś czas temu posiadałem zestaw Celeron G1830 + ASUS H81MK + 4GB DDR3 1600.
Byłem bardzo zadowolony! Stacjonarkę sprzedałem uznając że to odwieczny syf (kable, zajętość miejsca itp. itd) a dziś żałuję. W czasie do 2,3 tygodni licząc od dziś chciał bym zakupić zakiś tani zestaw lecz mam mały problem o którym piszę w innym wątku.
Zestaw ten ma mieć możliwość podłączenia 3 monitorów i podziału w Windows 3 pulpitów na trzy różne monitory. Dwa monitory mają DVI a jeden z nich tylko DSUB. Nie mają HDMI.
Wracając do wyboru procesora. Warto dokładać i brać jakieś Pentium GXXXX czy Celeron wystarczy?
Komputer jest do nauki programowania. Trochę grafiki w Photoshopie, trochę zabawy w Adobe Premiere.
Zero gier.
Rzuć okiem na ten artykuł http://pclab.pl/art46390.html Moim zdaniem przy w miarę nowoczesnym chipsecie płyty głównej wszystko będzie zależało od karty graficznej (czy obsługuje konfigurację 3-monitorową) oraz od zestawu złącz i dostępności oraz kosztu ewentualnych przejściówek. Zwróć też uwagę na to, że masz zarówno złącza cyfrowe jak i analogowe w monitorach. W moim służbowym notebooku HP, mimo iż mam zarówno złącze analogowe jak i cyfrowe nie mogę ich używać jednocześnie. Każde z osobna działa ok, ale dwóch na raz monitorów na nich nie podłączę (tzn. podłączę, ale nie działają). Ten typ tak ma (karta graficzna zintegrowana Intela). Na twoim miejscu skoncentrowałbym się na znalezieniu odpowiedniej karty graficznej (3 złącza) z możliwością jej praktycznego wypróbowania lub uzyskania gwarancji, że zadziała w takiej konfiguracji.
Karty graficzne w dzisiejszych czasach to masakra cenowa. Producenci produkując karty z góry założyli że ma być ona tylko do gier i zapomnieli o zwykłych zjadaczach chleba a wystarczyło by puścić na rynek jakiegoś taniego GeForcea z trzema osobnymi portami DVI/HDMI i odpowiednim oprogramowaniem.
I wcale nie musiały by być to wypasy z DDR4/5 po 2,4GB i procami z kosmosu by rozeszło się to jak bułeczki.
Przecież karty graficzne z 3 złączami (np. 2x dvi i przynajmniej jedno hdmi) umożliwiające podłączenie 3 monitorów to chyba standard? O czym jest tu mowa? Do tysiąca złotych można spokojnie kupić kartę graficzną z 3 display port + dvi + hdmi?
Pocolożku, Ty mój ulubieńcu forumowy!
A kto i gdzie pisał że ma zamiar wywalić tysiaka na kartę graficzną?!
Nigdy!
Nie w tym życiu!
Bardziej mi chodziło o to że mam trzy monitory z którymi nie mam co zrobić.
Druga rzecz to taka że nudzi mnie już przełączanie pulpitów. Niby to łatwe, proste ale jednak wolał bym by trzy czynności były w tym samym czasie wyświetlone na trzech osobnych ekranach.
Gdyby twórcy sprzętu “dorabiali” ten sprzęt do samego końca to nie było by problemem z pracą na trzech kartach (2 x PCIE np. w SLI + integra z płyty głównej).
Istnieje taka opcja bym centralnie ustawiony monitor miał podłączony pod kartę zintegrowaną z CPU (z płyty gł.) a dwa osobne monitory po prawej i lewej centralnego pod osobne karty w PCIE?
I wtedy trzy pulpity w Windows?
Coś mi się zdaje że Windows tego nie pociągnie.
Tu właśnie mowa o tym że Windows jest porąbany gdy chodzi o podział obrazu. Windows7 np. ma tylko takie opcje: rozszerz ten monitor lub powiel. Powielanie mnie nie interesuje a rozszerzenie mi np. na laptopie nic nie daje bo zawsze wyświetla aktualnie wybrany pulpit z laptopa a tu chodzi o to by wyświetlał pulpit1 na monitorze podłączonym a pulpit2 na laptopie i tak dalej, dalej…
Kombinujesz jak koń pod górę. Nie wiem jak teraz, ale do niedawna Windows nie łykał różnych układów graficznych jednocześnie na kilku monitorach.
Najprostsze rozwiązanie to zakup “starej” i używanej jednej lub dwóch kart z serii nVidia Quadro i wpięcie monitorów do nich. Najtańszy wariant na 2 x nvs 2xx/3xx + adaptery to ok. 100 zł (każda karta może obsłużyć 2 monitory). Jedna karta dżwigająca do 4 monitorów (+ adaptery) to koszt minimum od ok. 200 zł w górę.
Jak chcesz aby wszystko dźwigał układ graficzny procesora to musisz sprawdzić jego specyfikację i specyfikację płyty głównej. Bez tego możesz się zdziwić.
