Technik informatyk praca

Technik to moim zdaniem żadna fucha… Będzie się tylko jakimś popychadłem jakiegoś szefa… Trzeba jednak studia skończyć, żeby coś konkretnego zdziałać. Można np skończyć studia z zarządzania i będąc technikiem informatykiem bez trudu będzie można założyć i prowadzić firmę na wysokim pooziomie :smiley:

 

Przy odpowiednich kwalifikacjach z danej działki IT nikt nawet nie będzie pytać o wyże studia… a nawet maturę (może tylko obligatoryjnie, bo tak wymaga proces rekrutacji) i np. w firmach państowych (grupa zaszeregowania - od wykształcenia… zależy pensja). Nikt nie pyta o wyższe studia szególnie poza PL. Dzisiaj wyższe wykształcenie może mieć każdy. Kolega do dzisiaj nie zrobił matury a jest wysoko postawionym managerem/inżynierem systemowym w ogólnie znanej firmie globalnej.

Studia techniczne + Język angielski = Dobra praca

Technikum + Język niemiecki = Pokolenie 2k PLN Brutto :wink:

 

Nie rozumiem, co masz na myśli - w IT język angielski to na dzień dzisiejszy tak rzecz oczywista. Język niemiecki natomiast nie jest aż tak bardzo popularny i lubiany.

Dodatkowy język, oprócz angielskiego, to tylko korzyść. Wiele miedzynarodowych firm szuka ludzi w IT z dodatkowymi językami.

@bachus

Właśnie przez to, że dzisiaj wyższe może mieć praktycznie każdy pracodawca może na wstępie potraktować to jako absolutne minimum. Szczególnie na początku jak jeszcze nie mamy jakiegoś większego doświadczenia, nie jesteśmy rozpoznawalni na rynku i pracodawca nie jest w stanie obiektywnie nas ocenić. Zależy jak się podejdzie do tematu :wink:

 

Troszkę się odzwyczaiłem od rynku w PL - poza Polską jeszcze nigdy nikt nie prosił mnie o mówienie o swoich studiach, czy np. pokazanie dyplomu (w CV mam wpisane). Bardziej interesują np. certyfikaty, czy przebyte branżowe szkolenia.

 

p.s. anegdota z mojego życia studenckiego. Studiowałem zaocznie, dość mocno skupiłem się na pracy, studia były drugim tematem. Idę na oddawanie b. ważnego projektu. Profesor (nie chcę podawać szegółów, bo zaraz będzie wiadomo kto to) dość ostro sadzał na tym projekcie, a ocena dostateczna była świetnym wynikiem. Siadam w gabinecie i rozmowa:

  • Panie Profesorze, taka i taka sytuacja. Skupiłem się na pracy zawodowej, od pół roku jestem w nowej firmie - duża szansa dla mnie. Projekt bym zrobił tak i tak, takie i takie rzeczy powinni być zrobione, wiem jak to zrobić - ale miałem ważniejsze rzeczy na głowie (wprost to powiedziałem)

  • a jaka firma?

  • firma X

  • ooo, a kto Cię przyjął do pracy?

  • dyrektor Y,

  • dziękuję, ocena 5.

Później dość szybko spotkaliśmy się na zawodowo.