Technik informatyk praca

Witam

Od bieżącego roku uczę się informatyki. Moim pytaniem  jest to co powinienem umieć (nauczyć się samemu) żeby mieć szanse dostać jakąkolwiek pracę w branży informatycznej. Teraz uczę się C i C++. Wiem że zarobki w takiej pracy raczej nie przekroczą 1500 zł. Na czym powinienem się skupić?

Uczyć informatyki będziesz się prawdopodobnie trochę dłużej niż przez samo technikum - to jest na tyle dynamiczna branża, że prawdopodobnie przez całą karierę.

W to nie wątpię. Po technikum chciałbym podjąć pracę i studiować zaocznie.

 

Wszystko zależy od szczęścia - też na studiach pracowałem jako technik informatyk (3-zmianowa robota), ale bardzo to sobie cenię, mega doświadczenie. Czego się uczyć? Zależy, co Ciebie interesuje i w którą stronę chcesz iść. Możliwe, że programowanie nigdy Ci nie będzie potrzebne, jak nie wbijesz się… na programistę. Zastanów się, co lubisz. Jak sieci: lecisz już teraz szkolenia sieciowe, jak jest kasa nawet certyfikat (zacznij od CCNA). Jak OS: lecisz szkolenia z systemów operacyjnych, wirtualne maszyny i lab w domu. Nic nie napisałeś w czym się czujesz dobrze i CO CI sprawia przyjemność. Branża IT jest o tyle fajna, że masz ogromną szansę wbić się w to, co lubisz a nie np. jak ja przez pewien czas programista PROLOGa :wink:

Jeszcze nie potrafię ocenić w czym się najlepiej czuję. A w czym najłatwiej znaleźć zatrudnienie?

 

W każdej dziedzinie w której jesteś dobry :wink: W IT 3-5 lat to przepaść i może być coś zupełnie innego. Przez najbiższe lata zawsze to będzie programowanie i sieci komputerowe.

Jeśli chodzi o programowanie, to zapomnij o pracy związanej z C++ po technikum. Zwykle na stanowisko programisty C++ wymaga się wykształcenia wyższego (najlepiej drugiego stopnia) oraz minimum 5 lat doświadczenia. Lepiej uczyć się PHP, HTML5 i JS, wtedy masz gwarantowaną pracę płatną 7 tys. bez wymagań dotyczących doświadczenia, czy wykształcenia.

Nie wydaje Ci się że to nierealne? 7 tys. bez doświadczenia lub wykształcenia’?

Wejdź na pierwszą lepszą stronę z ogłoszeniami o pracę. W przypadku języków PHP/HTML5/JS bardzo rzadko w ogłoszeniach jest cokolwiek na temat wymaganego wykształcenia, czy doświadczenia. A jeśli będzie zamieszczona informacja o zarobkach, to zwykle kwota będzie oscylowała w granicach 7 tys. zł :slight_smile:

Sam egzamin certyfikacyjny to $150 bez zniżek (ja miałem zniżkę 50%, po podwyżce cen za certyfikację), a co jakiś czas Cisco zwiększa cenę. Jednak CCNA bez odbycia kursów, to trochę wyzwanie, zwłaszcza że Cisco co jakiś czas zmienia program nauczania. Gdy ja podchodziłem do CCNA, to trafiłem na okres zmian certyfikacji i programu nauczania. Obecnie nie ma już ogólnego CCNA, a jest (ja mam) CCNA Routing & Switching (dawne CCNA) i Cisco argumentuje tym, że jest CCNA Wireless i CCNA Security, więc powinno być CCNA R&S. Zresztą w CCNP też są podziały na Wireless, Routing&Switching itp. Trzeba jeszcze wspomnieć, że jeśli ktoś jest słaby z angielskiego, to do CCNA nie ma co nawet podchodzić. No chyba, że znasz japoński lub inny język, w którym dostępny jest egzamin. Sam kurs CCNA dostępny był tylko 2 semestry po polsku i dwa po angielsku, nowa wersja będzie dostępna prawdopodobnie od początku po angielsku. Jednak angielski nie tylko w IT to drugi język zaraz po ojczystym.

Z własnego doświadczenia wiem, że kurs CCNA nie ma najmniejszego sensu, strata pieniędzy. Zwyczajnie za mało czasu, żeby to ogarnąć a kurs też kosztuje… chyba że to studia. Najlepszym wyjściem są kursy video (np. genialny CBT Nuggets i prowadzący Jeremy Ciara (jedyny chyba szkoleniowiec z tych video, który nie nudzi) i domowy lab. Na upartego wszystko można ogarnąć na GNS3, jednak dotknięcie fizycznego routera czyni różnicę. Domowy podstawowy lab to inwestycja, ale nie taka duża. Router 1721 kosztuje na Allegro poniżej 100zł (wiadomo, czasem trzeba WICa dorzucić, albo lecieć po serialach), switche są już troszkę droższe. Na początek da się coś ogarnąć na dwóch routerach i dwóch switach, żeby chociaż zrozumieć “fizycznie” jak to wygąda w przypadku VLANów, STP, oraz chociaż raz zresetować hasło na routerze bedąc podłączonym przez port szeregowy. Znam magika, który ma CCNP a do dzisiaj routera fizycznie nie widział.

Kurs CISCO to wstęp do sieci, przy dobrych materiałach zrozumienie podstaw, modelu OSI. Jedno z pytań, które często zadaję na rozmowie kwalifikacyjnej to np. mając otwarte czy okna w przeglądarce skąd “te biedne pakiety wiedzą do którego okna trafić” i tu wychodzi brak podstaw.

Dobrze płaca jako webmaster, u mnie nawet były 2 oferty jako programista php, jednak technikum mi zaoferowało html, trochę js iciut ciut php w sumie: 

Obecnie większość gier i programów jest pisana w C++, jednak na rynku pracy jest relatywnie niewiele ofert związanych z programowaniem w tym języku. A jeśli już są, to jak wspomniałem — mają niezłe wymagania co do wykształcenia i doświadczenia. Aczkolwiek są od tego wyjątki np. praca na stanowisku Programista Pasjonat w Samsungu.

Co do CCNA, to ja w technikum (teleinformatycznym) miałem możliwość zdania Discovery, czyli dwóch pierwszych semestrów CCNA po polsku. I powiem szczerze, że już po pierwszym semestrze okazało się, że nie ma po co chodzić na przedmioty związane z informatyką i teleinformatyką, gdyż na nich nie zostanie poruszona nawet połowa materiału, jaki był na CCNA I.

Swoją drogą, gdy już jesteśmy w temacie certyfikatów. Wydaje mi się, że znacznie atrakcyjniejsze i bardziej “pro” są certyfikaty Novell i RedHat. Jednak tutaj wchodzą w grę już znacznie wyższe stawki, niż w przypadku CISCO. I chyba w Polsce nie można nigdzie zdać żadnego certyfikatu Novell.

Z ciekawości… chodzi o to, że każde okno/zakładka odbiera pakiety na innym porcie?

Przecież HTTP to generalnie rzecz biorąc zawsze port 80, ewentualnie inny w przypadku HTTPS albo gdy się go ręcznie wbije z palca po adresie URL i dwukropku…

 

Przeglądarka nawiązuje sesję HTTP, pobiera konkretny plik i wyświetla go tam gdzie zażyczył sobie użytkownik. W jaki dokładnie sposób to zrobi, to już sprawa programistów którzy ją napisali. Zgadza się?

Serwer HTTP faktycznie zwykle działa na porcie 80. Jednak klient odbiera pakiety z serwera na innym porcie. I moja odpowiedź jest jak najbardziej poprawna, co zresztą sprawdziłem Wiresharkiem. W Firefoksie na ten przykład każda karta zdaje się losować sobie inny port przy każdym żądaniu.

 

Jak już wspomniano, poczytaj o portach. Jak masz Windowsa, to otwórz kilka sesji w przeglądarce i wpisz w linii poleceń:

netstat -aon | findstr :80

Wyświetli Ci wychodzące połączenia na port 80, ale zobaczysz też port “powrotu”. Z prostych pytań sieciowych co mi się zdarzyło zadać:

 

  • w firmie X jest drukarka sieciowa z której korzysta 50 osób. Urządzenie jest o tyle wredne, że bardzo często gubi ustawienia sieciowe (adres IP) i pobiera sobie dynamicznie z serwera DNS. Co byś zrobił, żeby drukarka miała zawsze ten sam adres IP i co jeszcze musisz wiedzieć o drukarce, żeby wykonać odpowiednie ustawienia.

Z ciekawości, celem sprawdzenia swojej wiedzy… Pierwsza uwaga - nigdy nie spotkałem się z pobieraniem ustawień sieciowych z serwera DNS. Nie chodziło aby o serwer DHCP? Jeśli tak, to na serwerze zarezerwowałbym statyczny adres IP dla adresu MAC drukarki.

 

Z serwera DHCP! Oczywiście DHCP, właśnie siedzę na serwerze klienta i naprawiam DNS, więc o tym myślałem :> Bingo, rezewracja na podstawie MAC.

Owszem CCNA można nauczyć się samemu, ale nie uważam, że kurs to strata czasu czy pieniędzy. CCNA jeszcze nie kosztuje aż tak dużo w porównaniu z kursami CCNP czy CCIE. Przy kursach na RHCSA i RHCE, to CCNA kosztuje grosze (na te certyfikaty też można się nauczyć samemu).

Słyszałem o takim magiku. Ja znam gościa co zbudował własną sieć (lokalny ISP) i nie posiada żadnego wykształcenia informatycznego (w sensie szkoła, kursy), a jak z nim rozmawiałem to wiedzę ma ogromną.

Jeśli się nie mylę, to na certy RH i Novella można zdawać w Poznaniu i Warszawie albo w każdym centrum egzaminacyjnym, jeśli egzamin dostępny jest w Pearson VUE lub Prometric.

Na porcie 80 lub 443 nasłuchuje serwer, a nie klient (przeglądarka). Klient wysyła pakiety na losowym porcie i kieruje je na port 80. Serwer odsyła pakiety na port, z którego zapytanie przyszło od klienta. Dzięki portom pakiet wie, do której aplikacji mają trafić dane. Na tej samej zasadzie działa NAT.

Myślałem, że w pytaniu celowo użyłeś DNS, aby sprawdzić czujność kandydata :wink: Sam spotkałem się z tak celowo zadanym pytaniem, akurat nie od DNS i DHCP, ale coś w tym stylu.

Jak nie musisz to nie idź na studia…