Nie, nie ma czegoś takiego.
To poproś kogoś, kto ma tzw. neonówkę/próbówkę i najlepiej chociaż odrobinkę się zna na elektryce (rozróżnia zerowanie od uziemienia), żeby sprawdził co się dzieje w elektryce. Na mój gust to nie telefon kobie Ciebie, tylko Ty telefon
- PC w łazience nie trzymam
- Nikomu nie każę jednocześnie trzymać rury od kaloryfera i obudowy od PC
- Kuł ścian nie będę
50V (napięcie stałe) to już jest bardzo dużo (nawet przy b. niskiej wilgotności/suchym elementom).
Ta.
Nie raz bawiłem się PoE i jeszcze nigdy nic nie poczułem, więc albo switch do wymiany, albo ręce trzeba uciąć i wstawić inne.
Instalację w domu robili elektrycy, lata temu. Nie mam ani wiedzy ani narzędzi żeby po nich poprawiać.
Na zatrudnienie fachowców, którzy rozniosą dom na strzępy też nie mam ochoty, wszystko jest zgodne z normami tyle że z czasów PRL, wtedy uziemienie w gniazdku nie było standardem.
Przepływający prąd zabija a nie napięcie.
Nie wątpię, ale w którym domu znajdziesz jakiekolwiek źródło napięcia DC ~50V?
Uważasz, że 100V na obudowie komputera/woda z prądem jest OK? Uważam, że bardzo niebezpieczne jest pisanie takiego czegoś.
Piszę prawdę, wynika to z konstrukcji większości zasilaczy impulsowych stosowanych w PC.
Nie zachęcam nikogo do trzymania nieuziemionego PC w łazience czy w kałuży, po prostu niektórzy mogą się zdziwić że PC kopie, a w pewnych warunkach może tak być.
Komputer musi być podłączony do poprawnie działającego gniazda z bolcem. Zrobienie takiego gniazda to nie jest fizyka jądrowa…
Ale są różne schematy sieci elektrycznych w domach czy mieszkaniach, nie jestem elektrykiem i nie będę się za takie rzeczy brał.
Okaże się że gdzieś będzie przebicie, coś źle zmostkuje i będzie 230 na bolcu.
Sytuacja dużo bardziej niebezpieczna niż 100V na obudowie i bardzo niskie natężenia.
To po jakiemu napisałeś bo kompletnie nie rozumiem. Po co ten telefon podłączyłeś pod USB komputera, żeby mieć na komputerze internet z telefonu, czymiał się ładowac bo nie miałeś pradu czy internetu??
Elektryków, w odróżnieniu od anestezjologów, w Polsce jeszcze nie brakuje…
Udostępniłem internet na komputer za pomocą telefonu.
Oczywiście, dokładnie 115V napięcia przemiennego, ale na szczęście prąd jest mocno ograniczony przez filtr w zasilaczu. Niemniej jest to bardzo niepożądane, również ze względu na elektronikę, którą podłączasz do komputera, bo to napięcie może ją uszkodzić.
Dlatego, jeśli nie masz uziemienia i zerowania, a instalacja jest dwuprzewodowa, to jednak zalecam zmianę gniazd na takie z bolcem (przynajmniej tam, gdzie to konieczne) i wykonanie zerowania. Koszt znikomy, robocizny kilka minut, a i komputer przestanie “kopać” i zwiększy się bezpieczeństwo.
Nie, 50 V napięcia stałego to napięcie bezpieczne, nawet w warunkach zwiększonego zagrożenia.
Po operacji wymiany gniazdka, kopanie elektrostatyczne nadal może być odczuwane
Elektrostatyczne tak, to nawet do klamki czy kaloryfera będzie odczuwalne, ja pisałem o napięciu z sieci.
Nie. Napisałeś, że "komputer przestanie “kopać”"
Elektryków, w odróżnieniu od anestezjologów, w Polsce jeszcze nie brakuje…
Oczywiście, dokładnie 115V […] Niemniej jest to bardzo niepożądane, również ze względu na elektronikę, którą podłączasz do komputera, bo to napięcie może ją uszkodzić.
Z komputerem nic się nie dzieje podobnie jak z dwoma poprzednimi nic się nie działo.
Jeden oddałem do utylizacji bo był już tak stary że nic poza win98 na nim nie działało, drugi znajomemu, przez 8 lat żadnych awarii (oprócz dysku seagate który dostał kilku BS).
Jak będzie jakiś większy remont to się można zastanowić nad elektrykiem.
Ale ja nie piszę o remoncie, o kuciu ścian itp. Tylko o zerowaniu, gdzie pod bolec podłączasz przewód PEN, który już w gnieździe jest. Tyle. Ale to tylko sugestia, twój dom, ty decydujesz.
@januszek - Wiem o czym pisałem, wiesz lepiej ode mnie?
Ja nie napisałem, że wiem lepiej od Ciebie o czym Ty piszesz. Ja tylko bardzo dokładnie zacytowałem co Ty napisałeś Nie moja wina, że to o czym chciałeś napisać jest rozbieżne z tym co napisałeś
Dobrze napisałem, ale skoro masz problem z czytaniem, to idź “do lekarza od oczu”.
EOT w tym temacie, a dalsze wywody będą uznawane za spam.
Wbrew pozorom temat jest poważny. Tak jak pisałem - w normalnych warunkach, bez przebicia, napięcie na obudowie szkody człowiekowi nie uczyni - ale może być przyczyną uszkodzenia elektroniki lub np. złego działania sieci, gdy podłączone są ze sobą komputery o rożnych potencjałach. Komputer to urządzenie o klasie ochronności I (pierwszej) i jako takie musi być uziemione lub zerowane.
Powycieraj nogi w samych skarach o dywan a potem dotknij kogoś.
Obawiam się, że dotykanie kogoś będąc ubranym w same skarpetki może skończyć się pozwem z 202 KK