Lepiej w internetowym nie kupować, może być problem z transportem (kurierzy nie dbają, a to duża i wrażliwa na wstrząsy paczka). Oczywiście lepiej sprawdzić ogólny poziom cen, by zbytnio nie przepłacić w tradycyjnym sklepie.
Ja bym szukał Sony, później Panasonica, te firmy nie wypuszczają tandety. Samsung w ostateczności, bywają z nim problemy. Innych firm lepiej nie tykać, szczególnie w tej cenie bo droższe by się znalazły (Sharp, JVC, Loeve itd.).
Co jeszcze. FullHD ma lepszą rozdzielczość obrazu, napis “HD Ready” oznacza standardową rozdzielczość i akceptowanie sygnału HD (np. z dekodera).
Powinien mieć tuner MPEG4, ten standard wkrótce wchodzi do nadawania naziemnego, jest też stosowany w niektórych kablówkach. Taki telewizor w zasadzie ma też dekoder, ale by działał potrzebna jest dodatkowa karta, taka identyczna z laptopowymi PCMCIA, ze szczeliną czytnika kart od kablówki. Nie wiem, czy dany operator kablówki taką udostępnia, czy jest tylko możliwość korzystania z zewnętrznego dekodera. W zasadzie każdy nowy telewizor ma tuner MPEG4, jeśli nie ma to znaczy że długo leżał w magazynie.
Jeśli jest taka możliwość, przynajmniej 42 cale. Wydaje się sporo, ale człowiek łatwo przyzwyczaja się do wygody.
Z podświetlaniem LED nie są jakoś lepsze od tradycyjnych (przynajmniej w tej cenie), więc nie jest to kryterium. Nie mają większej trwałości, bo to nie zwykłe LEDy (o trwałości minimum kilkanaście lat ciągłego świecenia), ale PowerLEDy, a te mogą mieć mniejszą żywotność. Zaletą niektórych odmian podświetlania LED jest wygaszanie pod ciemnymi obszarami obrazu, przez co czerń wydaje się bardziej czarna. Ale to tylko drogie modele, i da się bez tego żyć.
W tej cenie można już trafić na plazmę Panasonica. Plazmy mają perfekcyjny obraz, lepszy od najlepszych LCD, a Panasonic robi najlepsze. Trzeba tylko zwrócić uwagę na pobór prądu, czy nie jest jakoś większy od modeli LCD o podobnej przekątnej, bo starsze modele potrafiły pożerać przynajmniej 400W.
Bajery nie mają sensu, bo i tak się z nich nie korzysta. Częstotliwość odświeżania to parametr głównie marketingowy, standardowy obraz telewizyjny i tak ma 25 klatek/s (50 półobrazów/s), a w LCD obraz nie miga jak w kineskopie.
No i tyle, z czego warto zwracać uwagę przy zakupie. Pozostaje przejść się po sklepach i coś wybrać, można trafić na jakąś wyprzedaż. Trudno mówić o jakimś konkretnym modelu, bo są ich setki, różniące się głupotami w rodzaju koloru obwódki obudowy, zmieniają się kilka razy do roku.
Duża liczba modeli to kwestia marketingu, by klient nie był w stanie porównać parametrów i ceny z konkurencją, wtedy kieruje się świadomością marki lub okazją.