Temat dla okularników- okulista przepisał co innego niż optometrysta, i jak żyć?

Cześć, jestem w trakcie zmieniania okularów. Do tej pory nosiłem -1,50 na OL i -0.25 na OP, bez cylindra. 

Tydzień temu poszedłem do  okulisty na NFZ, bardzo miła Pani doktor przepisała mi receptę na okulary na -1,00 na OL i plannum(0,00) na OP, bez cylindra. Mówiłem jej, że do tej pory nosiłem j.w, więc powtórzyła badanie i wyszło to samo. 

Nie dowierzałem, że wada mi się cofnęła, więc ustawiłem się w kolejce do innego okulisty. Ten z kolei przepisał -1,25 na OL i -0,25 na OP bez cylindra. 

Wziąłem te dwie recepty i poszedłem do optometrysty w salonie optycznym, i ten to już w ogóle zaszalał i po godzinnym badaniu przepisał -1,75 na OL i -0,75 na OP z cylindrem -0,25 na OL. 

 

Ciekawi mnie, jak teraz ustalić które soczewki mam prawidłowe? Kupić wszystkie i metodą prób i błędów ustalić w których widzę? I jak wytłumaczyć to ofiarom mojej ślepoty(jeżdżę samochodem)?

 

Temat na luzie, nie ma na celu zastępować profesjonalnej porady tylko wymianę poglądów. 

 

Pozdrawiam

Robili Ci badania, takimi okularami ze wsuwanymi szkiełkami? Jak tak to sam sobie odpowiedz przy którym badaniu widziałeś najlepiej. I tę receptę wykup.

W zasadzie, to dobrze widziałem podczas dwóch badań, u pierwszej okulistki i u optometrysty. Stąd ten dylemat. 

Niby logicznie jest kupić receptę z najlepszym widzeniem, ale z doświadczenia wiem, że może i dobrze widzę ale potem może boleć mnie głowa i oczy.

Ciekawi mnie skąd taki rozstrzał mocy i cylindrów?

Chce jeszcze iść do jednego optometrysty i sprawdzić, które badanie się potwierdzi. Ale jak i ten przepisze co innego, to chyba oszaleje. 

Na wszelki przypadek chodzę do jednego okulisty. Widocznie te ich wyniki to tak jak w totolotku. Każdy z nich ma pewnie aparat pomiarowy innego producenta.

Optometria to samodzielna już dziedzina medycyny nakierowana głównie na proces widzenia i jego poprawę u pacjenta. Jeśli to był dobry optometrysta…stawiałbym na jego diagnozę. Miałem do czynienia z ich badaniami i noszę od nich okulary od ponad 8 lat…za moją namową mają od nich okulary moi znajomi i rodzina i to są naprawdę dobrze dopasowane okulary.  Zaufałem im po kilku wizytach u prof. Kędzi w Poznaniu…to ten pan

http://www.optometria.amp.edu.pl/historia.htm

Osoba z rodziny miała tę samą sytuację - co okulista bądź optometrysta, to inny wynik… Sprawdzane w przychodni na NFZ oraz w kilku salonach optycznych, w tym w Vision Express, gdzie akurat mają okulistę.

Normalne, że wyniki będą różne…oczy to nie szklane kulki o jednolitych właściwościach fizycznych tylko część organizmu…ich siatkówka, to “końcówka” mózgu. Są tak samo podatne na czynniki zewnętrzne i wewnętrzne, jak każda inna część organizmu…mogą by lepszej formie i nie męczyć się przy badaniu…mogą być zmęczone i tym samym “nie pomagać” przy badaniu. To zależy też od naszego nastroju, pory dnia, oświetlenia w gabinecie no i od samych urządzeń diagnostycznych. Który okulista dobierając okulary bada oczy przez godzinę lub dłużej?..nie pamiętam takiego…optometrysta nie badał mnie krócej, a u jednego spędziłem na fotelu 2 bite godziny.

Nie upieram się, że są lepsi, ale mogą być dokładniejsi od okulisty.

No tak, ale okulary według których pomiarów będą w takim razie prawidłowe?

Finał historii jest taki. Drugi optometrysta, po 1,5 godzinie badania, przepisał -1.5 na OL z cylindrem -0.5, 1.25 na OP bez cylindra. 

Znalazłem rozwiązanie. Wezmę najpierw soczewki z recepty od pierwszego optmetrysty i kupię oprawy przez internet. Jak nie będą pasować to, kupię kolejne z recepty od pierwszej okulistki.

Uprzedzając, miałem wypoczęte oczy. Specjalnie się wyspałem do 9:30, nie siadałem przed komputerem, ani nie gapiłem się w smartfona. 

 

Ręce mi opadają.