Temat piractwa z innej strony

Tak się zastanawiam ostatnio nad tym co wprowadzili Włosi (zalegalizowanie piractwa stratnych utworów muzycznych, a więc mp3) i myślę, że obecne przepisy antypirackie są po prostu nielogiczne. No bo jak paserstwem, piractwem można nazwać pobieranie i korzystanie ze stratnych kopii oryginałów? Przecież to już nie jest ta sama forma i jakoś tylko gorsza. To tak jakby ktoś zrobił zdjęcie obrazu jakiegoś słynnego malarza, wydrukował i powiesił na ścianie i został oskarżony o złodziejstwo !

Nie sądzicie, że brak tu logiki?

Minusem p2p jest jednak zapychanie i spowalnianie internetu :?

To zależy. Jeśli ktoś nie ma jakiegoś wyczulonego słuchu nie zauważy różnicy. Słuchałem juz muzyki z oryginalnych płyt i z MP3 i nie słyszałem specjalnej różnicy.

Co do jakości się zgadzam. Jest troszeczkę gorsza, prawie niewykrywalna. Sam znalazłem tylko kilka utworów, gdzie znalazłem różnicę. Sieci p2p powinny zostać w Polsce zalegalizowane i ogólnodostępne (nawet za drobną opłatą).

A kto dziś pobiera mp3 przez sieci p2p? Muzyka dosłownie leży na wielu stronach… I tu pojawia się pytanie: skoro można ją w każdej chwili odsłuchać, to dlaczego nie pobrać na własny użytek? W końcu filmy z YouTube można legalnie pobierać dla siebie!

Trochę nietrafione porównanie. Raczej, jakby ktoś skopiował obraz, kopie powielił i wtedy sprzedawał – w tym wypadku, przepisy są bardziej logiczne.

A jeśli chodzi o gry… to jak ją spiracisz nie dostajesz :

-pudełka

-instrukcji/poradnika

-ew. sundracka, plakatu lub jakiś inny gadżet

-jeśli jest nie możesz pograć w multi

a jeśli chodzi o windowsa to nie możesz korzystac z windows update, nie możesz instalowac ie7 i wmp11, SP3 (chodzi o xp) i parę innych

Piractwo było, jest i będzie zawsze. Piractwo jest tak nieskończone jak pazernośc wielkich koncernów (przede wszystkim fonograficznych). Chyba tylko wytwornie gier i filmów mogą się poszczycić przystępnymi cenami. Zresztą w krajach zachodnich ceny wszelkich programów są śmiesznie niskie. Tam człowiek nie staje przed dylematem czy kupić płytę kompaktową czy jedzenie…

płyty też są smaczne :wink:

nawet jakby gry, filmy i soft kosztowałyby po 1zł i tak by ludzie piracili bo:

a) nie chce im się iśc do sklepu

b) co zrobią z pudełkami po grach

c) wolą miec film przed czasem

To też fakt :slight_smile:

Przykład gier jest bardzo nietrafiony. Gry są tanie i większość woli kupić oryginałkę, gdzie sobie pogra też w multiplayer, co w piracie jest niemożliwe, albo bardzo utrudnione (kolejny przykład na obniżoną jakość). Rynek gier jest doskonałym przykładem tego jak obniżenie cen wpływa na zmniejszenie piractwa.

Jeśli chodzi natomiast o przemysł filmowy to tu też niedługo nastąpi jeszcze większa różnica na jakości i zyska trochę oryginalność. Chodzi oczywiście o blu-ray. Wraz z upowszechnieniem się tej technologii i potanieniem filmów (jeśli potanieją :))

Moim zdaniem nie masz racji klopas z tymi filmami za 1zl i brakiem klientów. Wyobraź sobie filmy blue ray kosztujące np. 15 zł :slight_smile: Taka cena mocno ograniczyłaby piractwo filmowe. Nie potrzebaby było policyjnych akcji, siania atmosfery strachu itp. Tyle, że dopóki odpowiednie firmy tego nie zrozumieją dopóty będzie popyt a więc i podaż stratnych kopii.

A piractwo stratnych kopii filmowych powinno być wtedy zalegalizowane bo to by było fair, możnaby wprowadzić niskie opłaty za p2p i tyle.

Właśnie porównanie z grami było bardzo dobre. Niewiem mówiąc chyba mówisz o albo starych grach albo słabych bo dobre nowości są bardzo drogie

Generalnie (moim zdaniem) piractwo w przypadku gier ma swoje gigantyczne plusy i powinno na nim zależeć producentom. Znam masę ludzi, którzy nigdy nie kupiliby danej ani żadnej innej gry, gdyby wcześniej nie ściągnęli pirata - ja też się muszę przyznać, że zanim kupię grę, najpierw ściągnę i wybadam. W ciemno NIC nie kupię. Oczywiście chodzi o gry z trybem multiplayer, bo właśnie multiplayer zachęca piratów do zakupu gry. W przypadku gier bez trybu multiplayer na pewno sytuacja wygląda gorzej, ale powiedzmy sobie szczerze - takie nie powinny istnieć. Przynajmniej jakiś żałosny, mało rozbudowany, ale powinien być i zapewnić kilka/naście godzin dodatkowej zabawy.

Ja np. na pewno nigdy nie kupię gry bez multi. Z resztą grania single nigdy mnie za bardzo nie bawiło - może poza kilkoma wyjątkami.

Dokładnie! Dlatego kupiłem bf 2142 i cs i crysisa i gw i planuje kupić frontlines i coś tam jeszcze ! Oprócz wiedźmina, bo go kupiłem dla dodatków i “polska gra”

tylko ze aktualnie czysta plyta blue ray kosztuje znacznie wiecej, wiec filmow na takich plytach za 15 zl jeszcze dlugo nie bedzie

tu bym się mógł kłócić…