Witam zauważyłem że od pewnego czasu karta graficzna po wyłączeniu gry chłodzi się bardzo wolno . Chodzi o to że zawsze po wyłączeniu gry karta miała od 39 do 42 stopni a od pewnego czasu jest tak że po wyłączeniu gry karta ma od 48 do 50 stopni i potrzebna 15 minut od wyłączenia gry żeby karta zeszła z temperatury do tej w normie przy użytkowaniu pulpitu i internetu czyli tych 39-42 stopni. Podczas grania karta nie przekracza 65 stopni. Czym to może być spowodowane i czy jest to jakiś znak że z kartą należy coś zrobić ?
Pewnie pasta na czipie zestarzała się, o ile maksymalne temperatury nie wzrosły, to wolniejsze chłodzenie jej nie zaszkodzi, ale możesz wymienić (jak umiesz i na DOBRĄ!).
Jakiś miesiąc temu przedmuchałem komputer sprężonym powietrzem bardzo dokładnie . Nie mam doświadczenia w wymienianiu pasty karty graficznej ale z tego co się orientuję w tym modelu co mam trzeba było by rozkręcać dość sporo części . Pod obciążeniem karta nie przekracza 65 stopni przynajmniej w ostatnich grach jakie grałem czyli Rage 2 i Wolfenstein Young Blood na Ultra wszystko praktycznie przy rozdzielczości 1920 - 1080p.
Ta karta przez producenta jest ustawiona tak że włączą wiatraki dopiero przy osiągnięciu 60 stopni także można wykluczyć raczej że wiatraki mają coś wspólnego z tą chwilową wyższą temperaturą po wyłączeniu gry.