Odebrałem dzisiaj nowego kompa (składany był przez sprzedawce w sklepie), zainstalowałem system, itd. sprawdziłem temperatury everestem, patrze a na płycie jest ok. 90. Czy to “troche” nie za dużo? Inne temperatury są “normalne”
przy takiej temperaturze to raczej ciężko żeby komputer działał normalnie może everest “błądzi” sprawdź na biosie płyty głównej jakie podaje temperatury, może też być problem z czujnikiem na płycie
dziwne jest tylko ze temp to 50st a core ma 40 i teraz ktora jest prawdziwa???
Złączono Posta: 15.09.2007 (Sob) 14:24
gr5 ja sie z ta plyta 2 dni meczylem, 1sze dysk wd 500gb do wymiany, ale to nie wina plyty. Pozniej ciagle sam sie komp wylaczal i wentylator na max obrotach na procku (BOX). Najnowszy bios pomogl i wszystko smiga juz 3 ci dzien, tylko w stresie 5k obrotow i glosniejszy od suszarki jest, ale to pewnei przez to ze temp jest wyzsza o 10 st na czujniku plyty - jakies rady?
dyska sprawdzalem na drugim kompie tez i 2 razy na 36% podczas formatowania sie zawieszal - system staje i nic nie robi, na nowym kompie to caly czas blue screeny byly
heh 4h szukania co jest zepsutego w nowym kompie :(, ale jak zwykle linux mi pomogl :), bo live cd chodzil bez zadnych problemow (slax kill bil hehe)
gr5 a wlasnie, ilu pinowa masz wtyczke od cpu fana na plycie?? ja mam 3 a wiatrak prockowy ma 4, tylko ze 2cm od tej wtyczki jest jakas 4 pinowa i nigdzie nie pisza od czego to jest, wiesz cos o tym? W manualu do plyty (ten duzy plakat ze zdjeciem) nie ma tam nic, jest tylko miejsce na te piny