Ten najlepszy film w życiu?

Zabisuję, co mi tam. Już kiedyś to wskazałem:

Cały film jest przez to tak genialny - Indy wygląda cały czas, jakby wypadł z prali automatycznej. W jakimś dokumencie opowiadał, że 15-20 minut mógł być maks. poza przyczepą i to trwało bardzo długo.

Same gówna oglądacie, za przeproszeniem.

Nie znasz się, młody jesteś.

“Nóż w wodzie” Polańskiego. Miałem wtedy 14 lat a ukształtował mi całe życie.

Chciałem zażartować, że Polański ukształtował całe życie też innej nastolatce, ale nie wypada. A tak całkiem poważnie: film wybitny.

“PRZYPADEK” Kieślowskiego

Ja cały czas mam wrażenie, że Linda jest niedocenionym aktorem. To chyba jeden z pierwszych aktorów, który w ‘nowym kinie’ (np. ‘Psy’) grał nowocześnie. Chyba mało się mówi, że facet jest świetnym aktorem.

Albo ona Polańskiemu.
Skoro o Romanie mowa to “Piraci”.

Człowiek z blizną.

scar

jeszcze jest ta scena:

image

Młodzież z polskiej szkoły:

zapomniałem o tym. Czy ja palę?

Było tego sporo ale chyba pierwsze miejsce to “Samsara” Rona Fricke.

A nie widziałem. Dead Can Dance to za młodu słuchałem, z 30 lat temu??

Misja, Dawno temu w Ameryce, Crash: Niebezpieczne pożądanie,
Szkoda, że dobre filmy - to już zostały nakręcone…niestety.

2001: Odyseja kosmiczna

Incepcja
Ojciec Chrzestny
Trylogia Dolara