Terkotanie dysku twardego (HDD)

Cześć,

Mam dysk twardy ADATA HD650 USB, który sporadycznie podłączam do komputera. 95% czasu leży w szafie. Dziś zauważyłem, że dysk terkocze. Tak samo pod Windows jak i pod Linux, nawet jeżeli żadna jego partycja w tym ostatnim nie jest zamontowana.

Nie ma więc znaczenia czy coś jest odczytywane/zapisywane. Bywa że terkotanie ustaje ale zazwyczaj szybko powraca. Nie wpływa to w żaden sposób na pracę z dyskiem. Zapis pliku 400GB - nie ma problemu, bez spowolnień czy przycięć.

Brzmi to tak (jest bardzo ciche)

Naczytałem się wiele o awaryjności dysków ADATA, ale z tego co widzę, on ma w środku dysk od WD, który wygląda na zdrowy

Wywalić od razu, czy może coś mi umyka?

ADATA to tylko obudowę zrobiło. Dysk WD. Może zasilanie za słabe w obudowie, albo tak ma.

Skro brak negatywnych efektów to stawiałbym na :
parkowanie głowicy;
wewnętrzny test a robi to w czasie bezczynności;
test SMART;

Przez 15 lat miałem (mam nadal w szufladzie), 2 WD pracujące w RAID i regularnie robiły ‘bzyk’ ‘tryyy’ i podobne cuda.
Czasem to było z lekka wkurzające ale przy wywołaniu aktywności ustępowało na kilka minut a czasem dni.

Ja bym przeleciał Victorią czy nie ma jakiegoś wolnego sektora, na którym staje, jak wyjdzie ok. to tak ma.

Podejrzewam głośne łożysko. Sprawdziłbym jak dysk zachowuje się pionowo oraz do góry nogami.

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Wygląda na to, że to terkocze ramię głowicy, dźwięk jest identyczny gdy zapisuję plik ale zmienia się rytm z jednostajnego terkotania na zmienny, charakterystyczny dla głowicy HDD przeskakującej pomiędzy obszarami na talerzu.

Tak więc, jeżeli podepnę dysk do USB to ramię głowicy wydaje kilkanaście nieregularnych tryknięć a następnie przechodzi w tryb jednostajnie terkoczący. Jeżeli dysk jest używany, to terkotanie jest nieregularne, właściwe dla pracy HDD

Jeżeli chodzi o Vicotria gdy wybiorę ten dysk (dysk nie partycję) to terkotanie ustaje. Jednocześnie zawiesza się Victoria i tracę dostęp do dysku. Mogę wylistować katalog główny ale wejście w jakikolwiek folder kończy się zawieszeniem Eksploratora. Pomaga jedynie ponowne podłączenie wtyczki USB. Victoria bez problemu wybiera dysk systemowy. O taka ciekawostka.

W sumie nie pamiętam czy było tak od nowości. Zazwyczaj dysk leżał pod biurkiem więc mogłem nie usłyszeć.

Sprawdziłbym w innej obudowie USB.

:open_mouth: Co, ma rozkleić / rozciąć Adatę i wyjąć ten 2,5 dysk?? :open_mouth:

Też mam Adatę już kilka lat i jest git. Tak dyski HDD chodzą. Ba, to nic. Kiedyś to - za czasów lat 90 - napędy dysków tak syczały „ssssss”, a głowica „chrrrchrr”. To był hałas.

Też mam Adatę i dysk nie terkocze. W środku jest Toshiba.

Można to sprawdzić bez rozklejania lub rozkręcania obudowy, co ja mam? Mam 2 TB.

No mi CrystalDiskInfo pokazuje taką nazwę. Ja mam 1TB.


Mi też pokazuje, że to Toshiba MQ04ABD200 jest

Tak to byłby dobry pomysł i pewnie bym już przełożył gdyby nie to, że się nie da łatwo rozebrać.

Absolutnie sie z Tobą zgadzam, dyski szumiały jak wiertarki, a jak był odczyt/zapis to jak byś jechał grabkami po tarce.
Rzecz w tym, że jak nie było aktywności to tylko szumiały jak wiertarki bez terkotania głowicy a ja w stanie braku aktywności mam wyraźne przeskakiwanie głowicy z miejsca na miejsce.

Raczej niewiele da się wydedukować bez choćby zapakowania dysku do innej obudowy a to oznacza rozklejanie

edit; aaa panowie, to się otwiera

w wolnej chwili rozłożę