Tibia, artykuł z Gazety

a propo ja słyszałem że chłopak który grał w konkurencyjna gre tibii runescape powiesił sie bo go shakowali podobno chłopak miał wiele problemów…

Ale ja muszę sie wypowiedzieć. Poprostu nie mieści mi się w głowie jak można grać w coś takiego i na dodatek płacić tak ogromne pieniądze… Przecież granie w Tibie na premium acc kosztuje prawie tyle co granie w WoWa… Ja za kazdym razem kiedy widze tą gre aż mnie ciarki przechodzą… jakieś krzywe ludziki, krzywe domki, w ogóle brak jakichkolwiek efektów (np. walka kiedy sie walczy postac stoi i nic nie robi a hp przeciwnika spada) a za te pieniądze mozna grać sobie w WoWa, i nie bede wspominał ze WoW ma chyba najlepszą grafikę ze wszystkich MMoRPG.

400 złotych za krzywego ludzika który jest troche silniejszy od innych krzywulców… próbowałem grać w tibie 2 razy… za pierwszym razem odpaliłem to i wyłączyłem po 10 sekundach… 2 raz to było około 15 minut… pozabijałem krzywe szczury moimi niewidzialnymi atakami i znowu nie wytrzymałem… strata czasu i pieniedzy wole Lineage2, Silkroada… nawet SAPER jest lepszy od tibii…

Ja sie zgadzam płacić strasznie dużo pieniedzy za coś co nieistnieje to strata pieniedzy juz lepiej wpłacic tą sume na pajacyka http://www.pajacyk.pl

Znów niepowstrzymana wypowiedz niewtajemniczonego użytkownika :slight_smile:

Gram w Tibie i sądze, że to jest jak papieros(ale papierosów nie pale). Każdy mówi że papierosy(czyt. Tibia) to jest samo zło, nigdy tego nie wezme do ust, a później się okazuje, że ludzie palą, palą, palą i ciągle palą.

Ci co nie zagrali w tibie chociaż kilku godzin to nie wiedzą jak gra potrafi wciągnć i nawet uzależnić. Są w tym też jednak dobre strony.

  1. Można nieźle zarobić(mówie o kwotach 3000zł i wzwyż)

  2. Zamiast popadać w inne nałogi(narkotyki, alkohol, tytoń) mozna sobei posiedzieć i pograć na kompie.

ja w to grałem bardzo czesto miałem wiele problemów ale powiedziałem sobie ze to gra i nie warto bo poco marnować sobie życia na takie coś

Grałem w Tibie przez 2 lata. Zaczalem od 1 klasy gim i skonczylem grac pod koniec wakacji 2 klasy gim. Mialem juz knighta na 36 lvlu, ktorego wymienilem na kase na Tibi za 120k. Zrobiłem sobie kolejna postac, mianowicie paladyna. Za pieniądze z knighta kupilem w Tibi pacca od anglika (za 80k). Z paccem paladyn bardzo szybko sie rozwinął. W tydzień zrobiłem 32 lvl. Aha, no i jeszcze mialem jedna postac druida “uhmakera”, ktorym stalem i uhy robilem knightowi. Byłem na 100% uzależniony. Naszczęście udało mi się sprzedać postać (to jest bardzo trudne) za 80zl (paladyna z uhmakerem na 22 lvlu). Po sprzedaniu postaci ciągle miałem nawyk, że włączałem Tibie i chciałem się zalogować na swoja stara postać. Byłem wściekły, że ją sprzedalem, lecz po jakimś czasie mi to mineło. Juz rok nie gram w Tibie. Na Tibię patrze już teraz z perspektywy gry o słabej grafice i mówie sobie jak ja w to mogłem tak grać? Najlepszymi grami są gry gdzie nie zdobywasz doświadczenia na stałe (Enemy Territory). Tibia była pociągająca, bo stawałeś się kimś. Mogłeś trenować i pokazać swoją siłe innym. Czułeś się mocny i pewny, ale tylko podczas logowania.

Najlepszym sposobem, jeśli nie uda ci sie sprzedać postaci, a bardzo chciałbyś przestać grać, jest tylko śmierć w grze. Kiedy ktoś cię zabije będziesz tak zdenerwowany na tą gre, że będziesz zdolny pozbyć się postaci. Wywalaj wtedy cały equipment do kosza. Rób to szybko zanim sie opamiętasz. Takie coś sprawi, że nie będzie ci się już chciało znowu zbierać equipa i nabijac lvla :slight_smile:

Możesz również znaleźć sobie lepsze zajęcie. Zapisz sie na trening koszykówki albo coś w tym stylu.

Pozdrawiam i niech tych co w to grają też olśni. Pamiętajcie, że na to nie ma żadnych plastrów odwykowych. Tibia to bagno…

To gdzie miał te problemy jak się powiesił :?

W niebie :stuck_out_tongue:

Jak grał w runescape to raczej w piekle :stuck_out_tongue:

może i tak…ale płacisz za satysfakcję grania na płatnym koncie… zresztą…nie będe Cie namawiać bo i tak każdy wie swoje.

Gra uzależnia…Już w to nie gram… :smiley:

Gdzieś przeczytałem kilka leg ę d na temat tej gry…

Podobno typek przypadkowo znalazł najlepsze spodnie w grze i dostał zawału serca…

Albo kuzyn kuzyna zadźgał nożem bo ten mu dla żartów zabrał spodnie…

:roll: