Bez sensu taki rodzaj tłumaczenia. Liczy się kontekst wypowiedzi, prosty przykład:
Chcesz powiedzieć aby ktoś zabrał swojego psa. Jak napiszesz ?
Remowe dog - delete dog - erase dog ?
Wyrwane z kontekstu remowe, delete, erase może mieć to samo znaczenie.
remowe dog - zabierz psa
delete dog - skasuj psa
erase - wymaż psa
Kazdy z tych wyrazów odniesie się do innej czynności gdy wystepuje pies, ale jesli będzie to chodziło o plik na komputerze to prawie jednoznacznie okresli co masz zrobić.
Imo lepiej byś zrobił, podając zdania, a nie wyrwane z kontekstu słowa. Poza tym, nie lepiej zaopatrzyć się w jakiś słownik, nieważne, czy elektroniczy, czy “papierowy”?
No ale:
wg mnie druga opcja, chociaż ja bym napisał I’d like to test…
2.(Znowu kontekst zdania, który robi różnicę. Nie dużą, ale robi.)
ale myślę, że możesz używać ich zamiennie w większości przypadków.
3.(kontekst)
Tutaj już nie jest tak prosto:
because :
I’m hungry, because …
(ale już nie: I’m hungry, since, w tedy since zmieni znaczenie na od(kiedy) )
since :
Since I’m here …
Since mi bardziej pasuje, ale odnosi się nieco do czasu.
jeśli użyjesz tych wyrazów wymiennie, to każdy będzie wiedział o co chodzi, pomniędzy nimi jest różnica, ale całe zdanie pomogłoby w określeniu, którego imo powinno się użyć.
Oczywiście nie jestem jakimś ekspertem w angielskim i wszystko to jest “według mnie”, więc nie bij :P.
Since może się odnosić do czasu (od, odkąd), ale ma też drugie znaczenie - jako synonim do because. W tej roli występować może też as.
A po “I’m hungy” w znaczeniu “od jakiegoś momentu w czasie” powinno być raczej from. Jeśli since, to “I’ve been hungry”.
Co do pierwszego - jak chcesz być dosłowny, to “I will willingly test”, ale to willingly jakoś mi się tu nie podoba. “I am eager to test” lepsze, nie takie nachalne. Albo tak jak ktoś zaproponował “I would like to test” - “Chciałbym przetestować”.
Only/just - tu już koniecznie jakś kontekst musi być, choć całkiem możliwe, że będzie można użyć ich obu, tak jak wolisz. Just jest bardziej wielofunkcyjne.
Remove/delete - delete to raczej tylko do plików na dysku pasuje, remove można np. coś ze stołu.
Kcp21 - No tak, jedno słowo ma tak wiele znaczeń i czasem trudno mi się w tym połapać… Niby znam pojedyncze słowa a w rozbudowanych zdaniach bywa trudniej…
Jako, że testuję niektóre oprogramowania i zgłaszam błędy, bugi wykryte przeze mnie…
Widzisz - dlatego właśnie języków nie powinno się tłumaczyć słowo po słowie. Języki mają mnóstwo fraz, które należy traktować jako całość i dopiero tę całość przekładać. “Chętny”, a “chętnie”, to różne słowa.
Czemu akurat “wesoły” skoro “happy” może oznaczać inne słowa, jak “zadowolony”, czy “rad” i z tego w wolnym tłumaczeniu wychodziło by, że “byłbyś rad/zadowolony z możliwości testowania…”, choć podany zwrot/zdanie w angielskim bardziej wygląda tak “I would be glad/happy/pleased to be able to test it” i rozwinięcie tego o “, so I could ask you to send me the download link.” lub “, so could you send me the download link?” (i tak o to wyszła forma grzecznościowa “pełną gębą” ;P), ale tak jak w naszym języku tak i w angielskim występują “skróty myślowe” i podane przez Ciebie “I will be happy…” też jest zrozumiałe (swoją drogą jeszcze nie spotkałem się w sieci z purystami j.angielskiego, wytykającymi błędy… co najwyżej występują pytania/prośby o rozwinięcie “myśli”, a ze strony piszących “mniej” poprawnie dopisywane są niewymuszone przeprosiny za błędy - sam je “czasem” popełniam w komunikacji z obcokrajowcami i nikt jeszcze mi ich nie wytykał… prócz mnie samego, z czego przeważnie żartuję w dalszej rozmowie ;)).
Skoro mówimy o wytykaniu błędów językowych podczas ustenj komunikacji - niektórzy uważają to za niegrzeczne (zarówno wytykać jak i słuchać zwracania uwag na błędy). Ile to razy prosiłem Norwegów, by mówili mi, jeśli powiem jakieś zdanie niegramatycznie, jak przekręcę jakieś słowo itp - żadnego efektu to nie dało, a przecież tak się uczy języka.