Dla administratora: Nie wiem jak mozna inaczej zatytułować wątek, jeżeli łamie on reguły proszę o sugestię jaki temat tych reguł nie łamie a jednocześnie mówi o treści wątku.
Z artykułu wynika że owszem mogę skopiować płytę i rozdać ją po znajomych i rodzinie (ale nie za pomocą dzielenia się plikami w internecie!) ale sam fakt posiadania programu do kopiowania zabezpieczonych płyt jest zagrożone karą do roku więzienia
Innymi słowy jeżeli decyduję się kupić zabezpieczoną płytę to zgadzam się na to że nie będę mógł jej kopiować zgodnie z prawem by legalnie cieszyć się np. nagraniem mp3 musze ją ściągnąć z sieci.
Jak to zaznaczono w artykule są różne wykładnie tych przepisów i kwestii. Alcohol jest programem komputerowym, na gruncie prawa karnego uznaje się, że programem komputerowym jest zakodowany na odpowiednim nośniku informacji zapis składający się na utwór przedstawiający wartość materialną (Komentarz do KK pod red A.Zolla 2004). W art 118 (ze znaczkiem 1) mowa jest o urządzeniach lub ich komponentach, którymi nie jest program komputerowy, tak więc posiadanie programów do kopiowania płyt nie jest objęte dyspozycją tegoż art… Wszystko i tak zależy od sądu i wykładni jaką on przyjmie.
Szkoda tylko, że ci prawnicy, którzy tak często się wypowiadają jak to nam nic nie wolno nie zauważą, że program (np. wspomniany Alcohol 120%) :
jest programem, który w tym przypadku kopiuje płytę legalnie, pomimo zabezpieczeń, gdyż to usunięcie nie jest niedozwolone , jesli kopujemy płytę zgodnie z polskim prawem.
zabezpieczenie nie jest skuteczne , jesli pierwszy lepszy program (tu cytat z artykułu) " robi to w sposób niemal niezauważalny dla przeciętnego użytkownika".
Poza tym, nie dajmy się zwariować. To nie USA, gdzie istnieje dziwne prawo (np. istnieje patent na gimnastykowanie kota za pomocą wskaźnika laserowego puszczanego obok kota i de jure powinno się płacić osobie, która to opatentowała za taką czynność…). Z resztą - a raczej pomimo tego co się dzieje - jeszcze mam nadzieję, że prawo w Polsce będzie normalne.
Nie czas tu i nie miejsce na dywagacje prawnicze, ale bardzo źle jest, gdy prawo stanowi inaczej, niż nakazuje sprawiedliwość i uczciwość. Kiedyś prawo to był zbiór norm moralnych i etycznych, i kar za nieprzestrzeganie ich. Jeśli teraz prawo często kłóci się z elementarnym poczuciem sprawiedliwości, to jest bardzo źle. Pytanie, czy mamy postępować uczciwie czy według prawa nie powinno nigdy móc być zadane.
