Tonery oryginalne a zamienniki

Witam.

Mam dylemat czy kupować oryginalne tonery HP czy zaryzykować tonery tzw. zamienniki. Powód jest oczywisty - koszty. Jednakże zamienniki dzielą się na regenrowane i produkowane w sensie zbufowane z fabrycznie nowych części. Te regenerowane mnie nie interesują, a na necie nie mogę znaleźć firmy która by jasno stwierdziła że “MY sprzedajemy zamienniki, a nie produkty regenrowane”

Czy ktoś zna takiego producenta?

Ecotonery odpadają, Pelikan też, activejet odpada, sprawdzam blackpoint’a.

A może się mylę i nie ma “oryginalnych” zamienników tylko wszystkie są regenerowane??

Dzięki za pomoc i pozdrawiam

Może taki:

Moim zdaniem warto inwestować w zamienniki (na necie znajdzie wiele tuszy regenerowanych - ale udaj się do sklepu komputerowego w swoim mieście: u mnie takie ryzyko równe jest ~3%)

Co prawda wydruki są odrobinkę gorsze (czasy widocznej różnicy odeszły z zapomnienie) ale nie jest to jakoś szczególnie widoczne gołym okiem.

A że takie tusze są zdecydowanie tańsze to przecież wiesz :wink:

No i ważne co mówi gwarancja na urządzenie - czy można stosować zamienniki,chyba że już po gwarancji.

Zajrzyj tu:

http://druknet.pl/regeneracja/?mid=27

Nawet jeśli jest na gwarancji to ciekawi mnie jaki serwis na to zwróci uwagę: czy orginalny tusz czy nie. A z drugiej strony: warto zostawić orginalne pojemniki z tuszem na pamiątke i w przypadku awarii podmienić (jakby jednak serwis był dokładny)

W większości przypadków w gwarancji jest zapis iż uszkodzenie urządzenia z powodu użycia nieoryginalnych materiałów (w tym tuszy, tonerów, chyba nawet papieru :lol: ) nie podlega gwarancji.

polecam ci firmę agawa http://www.agawa.pl tanio i dobre tusze mają i szybkowy sie zamawia :wink:

Każdy :stuck_out_tongue:

Każdy srednio rozgarnięty serwisant jest w stanie Ci to udowodnić 8)

Można wiedzieć w jaki sposób? :lol:

Przychodzę z drukarką, w środku orginalne pojemniki z tuszem i nie działa. W jaki sposób mi może udowodnić że nie używałem firmowego tuszu :mrgreen: ?

Po nieoryginalnych resztkach tandetnego tuszu w drukarce 8)

a jak szpec jestem i wyczyszczę drukarkę i dysze przed oddaniem? :lol:

To po co będziesz oddawał drukarkę do serwisu skoro usterkę naprawisz sam :P:P:P

Ale pieron wie co się zepsuło :lol:

Ja tylko wyczyszczę aby nie było widać że używałem tandetny tusz.

Dobra: głupie gadanie :wink:

Sam uzywam zamiennikow do HP serii 3820 juz kolo 3 lat.Zadowolony z nich jestem.A najlepszym wyjsciem to nabijanie katridza samemu ze strzykawki.Najtaniej i najlepiej.

Siemanko żeby nie robić nowego tematu, chcę wymienić drukarkę, bo mam

“hp deskjet 640c” :lol: i tusz do niej za, około 100+ więc szkoda kasy…

Szukam drukarki o tanich tuszach i żeby była z 2 lata … :stuck_out_tongue:

Ja swojego HP’ka kupuje napełniacze po 30zł.Jeden napełniacz czarny za te 30zł starcza Mi na 15 całych napełnień :smiley: .

Ja się w to nie bawię, bo jakoś moja drukarka źle przyjmuje napełniacze tylko oryginał :mrgreen:

Miałem kiedyś tą staruszkę i bawiłem się w napełnianie pojemników.

Wystarczy w cartrige wytwożyć delikatne podciśnienie by drukowała prawidłowo.

Z moich doświadczeń to tak - oryginał chodził prawie rok przy ostrym użytkowaniu. Potem dość dobrze pracowały Epyx i ActiveJet. Najbardziej rozczarował QUANTEC - żywotność 2 tygodnie, od początku łuszczył się na kartce. Także od tych tanich regenerowanych dziwactw lepiej sie trzymać z daleka.

12 lat nieźle :wink: