Witam!
Na dzień dobry z góry informuję, że jestem laikiem jednak szybko uczącym się majsterkowiczem komputerów - tzn. dużo już grzebałem w moim laptopie pod względem fizycznym jak i w systemie.
Tym razem jednak mnie zamurowało bo czegoś takiego jeszcze nie widziałem :shock:
Dlatego bardzo proszę o pomoc, będę bardzo wdzięczny może razem coś zdziałamy i nauczymy się czegoś nowego?
więc mój przypadek jest następujący:
Laptop Compaq A900 - ma 3 lata
T2330 Intel Pentium Dual Core 1.60GHz (1MB Cache, 533MHz FSB) 3GB DDR2 667MHz 250GB Serial (SATA) 5400 RPM
System operacyjny Vista Home Premium 32 bit
Ponad miesiąc temu (jakoś w styczniu) lapek wyłączał się po 5 minutach działania - kompletnie się zagrzewał. Zainstalowałem program do pomiaru temperatury i okazało się, że procek dochodzi do 90, 93 stopni C.
Uznałem, że laptop ma 3 lata nigdy nie był konserwowany więc czas rozebrać i przeczyścić wiatraki :lol:
Tak oczywiście zrobiłem, mase syfu z wiatraka usunąłem i kurzu z wnętrza komputera. Po tym zabiegu chodził jak przecinak.
Chłodzenie miał takie, w sensie wiatrak dawał taki wiaterek, że spokojnie włosy mógłbym, sobie wysuszyć!
Do tego zrobiłem formacik i zajarany, że mam jak nowego świetnie po formacie działającego lapka rozpocząłem użytkowanie
W między czasie laptopa nosiłem do pracy i sporo ściągałem filmów, pierduł itp. - w końcu dysk czysty trzeba zapełnić
Wszystko ok do wczoraj
Włączam laptopa i pierwsze: klawiatura myli litery a właściwie kompletnie wariuje tzn. wciskam h wyskakuje ht5, wciskam a wyskakuje aq1 jakaś paranoja. Dalej patrze nie działa Num lock i cała część klawiatury numerycznej poza enterem znajdującym się na niej. W pierwszej chwili myślałem, że padła klawiatura bo część przycisków muli swoje prawdziwe znaki, część nie działa.
Założyłem jeszcze że to wirus, sru więc format i po nim to samo :o i nic nie rozumiem - tyle, że format zrobiłem tylko systemu czyli dysku C pozostałe partycje nie ruszone D, E gdzie ma właśnie moje media czyli filmy i inne pierdoły
przeskanowałem po formacie te dyski Nodem 32 i Immunetem i nic nie znalazło
Kolejna opcja myślę sobie, że jak go rozbierałem to kiepsko taśmę od klawiatury podpiołem i na szybko rozkręciłem klawiaturę i poprawiłem też nic nie dało.
Po ty zabiegu zaczął wariować jeszcze touchpad tzn. mruga i lata sam po pulpicie jak szalony
co mnie martwi zauważyłem, że jak przycisnę lekko obudowę laptopa po lewej stronie na dole tuż obok touchpada to przestaje on szaleć, klawiatura jednak dalej swoje, do tego zaczęło go od czasu do czasu ostro wieszać
Proszę o pomoc, może ktoś z was miał z czymś takim do czynienia?
Czy to może być wirus, który po prostu siedział nie tylko na partycji systemowej którą sformatowałem ale i na D i E i po formacie od razu przeszedł na świeży system i dalej swoje? czyli czy wirusy chodzą po partycjach i jest sens abym wszystko sformatował
Czy siadła klawiatura i touchpad na raz?
a może to wina jakiegoś mostka południowego, który niby odpowiada za funkcjonowanie takich urzadzeń bo się gdzieś o tym naczytałem, chociaż z góry mówię że USB, DVD i inne wejścia działają bez zarzutu
wiem, że będzie potrzebny log, zrzucę go jak najszybciej się da (jednak w tym stanie laptopa nie jest łatwo) proszę jednak też jak ma ktoś jakiś pomysł o obiektywną pomoc
z góry wielkie dzięki