Tp link - WR1043ND - zawieszająca się sieć wifi

wyżej wymieniony router jest podpięty do kablówki i rozsyła internet po mieszkaniu. wszystko idzie po wifi + drukarka podpięta pod usb. 

co kilka dni sieć wifi się dławi pojawia sie żółty trójkąt na pasku windowsa i po chwili sieć wifi znika musze wtedy zresetować router.

 

myślałem ze to wina zbyt wielu urządzeń podłączonych po wifi w tym samym momencie ale np dzisiaj był połączony tylko laptop i tv 

Mam dokładnie ten sam model routera i ten sam problem. Myślę, że to błąd w firmware - raczej tego nie przeskoczysz. Ewentualnie możesz spróbować wgrać jakiś open source’owy firmware np. Gargoyle ale jeśli nie jesteś za dobry w te klocki to odradzam. Sam tego rozwiązania nie testowałem, więc nie wiem czy pomoże. Niestety chyba nie pozostaje nic innego jak reset.

Nie mogę sobie pozwolić na resetowanie. Internet idzie też na piętro i gdy mnie nie ma w domu a router się zawiesinie ma kto go zresetować. Mogę wgrać jakiś inny soft, tylko pytanie, który z nich obsługuje porty usb w routerze żebym mogł korzystać z drukarki ? 

 

Tyle dobrych opinii o tym routerze myślałem ze spełni moje oczekiwania a tu taki klops :frowning:

Też mam taki problem. Router od czasu do czasu po prostu się zawiesza. Dzisiaj włączyłem plik do drukowania i się zawiesił. Zawsze towarzyszy temu wyłączona lub świecąca ciągłym światłem lampka SYS informująca o błędzie. Nie można się również dostać do interfejsu WEB z poziomu przeglądarki. Zazwyczaj przestaje działać Wi-Fi ale LAN działa normalnie. 

 

Jest to błąd firmware jednak TP-Link nie raczy nic z tym zrobić. Na oficjalnym forum producenta jest opisany ten problem i żadnej oficjalnej odpowiedzi nie ma. 

Z tego co się orientuję, to Gargoyle obsługuje port USB routera. Przed wgraniem firmware koniecznie sprawdź którą wersję sprzętową posiadasz - powinno być to napisane na routerze.

 

Gargoyle dla wersji V1:

http://www.gargoyle-router.com/downloads/images/ar71xx/gargoyle_1.6.0-ar71xx-generic-tl-wr1043nd-v1-squashfs-factory.bin

 

Gargoyle dla wersji V2:

http://www.gargoyle-router.com/downloads/images/ar71xx/gargoyle_1.6.0-ar71xx-generic-tl-wr1043nd-v2-squashfs-factory.bin

Faktycznie Gargoyle to dobre oprgoramowanie jednak wgrywając je trace np: funkcję skanera. 

Mam ten sam router i taką samą sytuację, choć nie korzystam z USB. Co ciekawe występuje ona cyklicznie ale między kolejnymi wystąpieniami nie ma żadnej zależności. Czasami router działa przez 1,5 miesiąca bez problemów, czasami sieć Wi-Fi nie jest widoczna już po 2-3 dniach od ponownego uruchomienia routera. Gdy sieć Wi-Fi nie jest widoczna, połączenie kablowe działa w pełni prawidłowo, bez żadnych strat pakietów, zamuleń itd. Przed zmianą miałem router Netgear WGR614v7 i była taka sama sytuacja. W obu przypadkach najczęściej nie może połączyć się sprzęt korzystający z Windows XP, ten sam sprzęt po uruchomieniu Ubuntu łączy się prawidłowo z siecią Wi-Fi, inny sprzęt z Windowsem 7 także łączy się podczas gdy XP nie widzi sieci. Jednak pewnego dnia nawet te urządzenia z Ubuntu i Windowsem 7 przestają widzieć sieć bezprzewodową. Ponowne uruchomienie routera pomaga ale też denerwuje. Wydaje mi się, że może być to związane z jakimiś pakietami krażącymi w sieci ISP (budowa ramek?), może router jest na nie jakoś szczególnie podatny i po pewnym czasie głupieje oraz podwiesza Wi-Fi. Czy u siebie zauważyliście też takie zależności np. co do braku możliwości połączenia głównie z Windowsa XP?

mi jak pada wifi to znika sieć i nie idzie jej wyszukać nie ma znaczenia czy win8 czy 7 android czy nawet lg smart tv :slight_smile:

To jest błąd w oficjalnym oprogramowaniu routera. Jedyną stabilną alternatywą jest OpenWRT (z nakładką Gargoyle). DD-WRT nie jest jeszcze gotowe. Jednak konfiguracja obu oprogramowań, w szczególności OpenWRT może sprawić sporo problemów. 

 

Na ironię postanowiłem zostawić oficjalne oprogramowanie, właśnie ze względu na stabilność i łatwość konfiguracji. Wcześniej miałem WR340G i mimo, że to tani, dość stary model to pracował miesiącami stabilnie, bez żadnego zawieszenia.

 

Póki co u mnie problem występuje sporadycznie. Czasami pomaga właśnie reset ustawień przyciskiem z tyłu routera metodą 30/30/30. Wpływa to dość znacząco na stabilność pracy. 

Próbowałem ostatnio wgrać Gargoyla, ale okazało się to kompletną porażką, a próba powrotu do oryginalnego firmware była niełatwa i o mało nie skończyła się scegleniem routera. Zdecydowanie nie polecam i odradzam zabaw z tym wynalazkiem. Po pierwsze ten soft działa na tym modelu niesamowicie mułowato i zawiesza się bardzo często, ale co najważniejsze nie był w stanie połączyć się z siecią WAN pomimo wielu prób, grzebaniu w ustawieniach nie potrafił pobrać adresu po DHCP. Więc skończyło się powrotem do firmware TP-Linka. Wolę zresetować router raz na jakiś czas niż męczyć się z tak niedopracowanym softem. U mnie wystarcza odłączenie na sekundę zasilania od routera, po tej operacji router startuje i jest ok. Ja zauważyłem, że mój router najczęściej zawiesza się kiedy jest wykorzystywana duża przepustowość, np. kiedy ściągam jakiś duży plik albo przesyłam pliki w sieci LAN.

Faktycznie ja również miałem problem z WANem na OpenWRT i postanowiłem wrócić do oryginalnego softu.

U mnie zawieszenie zdarza się raz na jakiś czas więc dużego problemu nie ma. 

u mnie też występowały raz na jakiś czas ale ostatnie 2 tyg to bylo kilka zwiech dziennie. w pewnym momencie było tak że router niby sie nie zawieszał wifi działalo ale nie bylo internetu pózniej sie pojawiał ale predkość była tragiczna. nie chciało sie to naprawić zrobiłem kilka hard resetów z rzędu i po tym czasie mam na razie spokój od prawie tygodnia 

Myślałem, że to przypadłość tylko określonej serii produkcyjnej. Najgorsze jest to, że ostatnie oryginalne firmware do pierwszej wersji sprzętowej TL-WR1043ND jest z dnia 28.04.2013. Tymczasem producent wypuścił TL-WR1043ND V2 i tylko ten rozwija (o ile najnowszą aktualizację z dnia 25.09.2013 można nazwać rozwojem). W tej sytuacji o aktualizacji do V1 możemy zapomnieć, szkoda tylko że TP-LINK wypuścił takiego bubla. Dziwię się tym bardziej, że nie jest to produkt z najniższej półki cenowej. Nigdy więcej produktów od TP-LINK, mogłem zainwestować trochę więcej kasy w coś od Cisco, Linksys lub AirLive (OvisLink). Tak to jest jak człowiek sugeruje się opiniami i testami internetowymi, a nie zdrowym rozsądkiem. Podświadomość “mówiła mi” żebym nie kupował tego chińczyka, widać człowiek uczy się całe życie. Ja na szczęście aktualnie mam spokój z wieszaniem się Wi-Fi, zdarza się raz na 2-3 tygodnie ale wcześniej zdarzało się nawet po 4 razy dziennie przy takiej samej konfiguracji.

 

BTW: korzystacie z dodatkowych zabezpieczeń w sekcji: Security -> Advanced Security? Mam na myśli zabezpieczenie przed floodowaniem po ICMP, TCP oraz UDP. U mnie standardowe wartości przy tych opcjach skutkowały blokadą lokalnego IP na czarnej liście routera np. po włączeniu torrenta.

Nie używam tych opcji (tj. Security > Advanced Security), bo po uruchomieniu właśnie np: torrenta router odcinał internet na danym komputerze. 

Ja zauważyłem ciekawą rzecz. Kiedy usiłowałem pozbyć się Gargoyla z routera, zmuszony w tym celu byłem do znalezienia starej wersji oficjalnego firmware, z dodatkowo wyciętym bootloaderem ponieważ Gargoyle nie łykał innego firmware. Znalazłem gdzieś taki firmware, sflashowałem nim router. Następnie wykonałem hard reset 30-30-30 i wgrałem najnowszy firmware ze strony TP-Linka. Od tego momentu problem zawieszania się routera nie wystąpił ani razu.

 

[Edit] Zauważyłem, że pojawił się nowy firmware od TP-Linka dla naszej wersji sprzętowej routera, czyli V1: http://www.tp-link.com.pl/resources/software/TL-WR1043ND_V1_140319.zip z dnia 19.03.2014

Nie jestem w stanie powiedzieć czy zniweluje on problem zawieszania się routera, ale to niewykluczone.