Wczoraj popołudniu AVG wykrył zainfekowany plik pcprotect.dll twierdząc że znajduje się tam Trojan horse Generic_c. Niestety po jego usunięciu internet odmawia posłuszeństwa, tzn. niby jest bo da się pingować przez cmd ale żaden program nie jest w stanie połączyć się z internetem. W tej chwili przywróciłem system do stanu przed usunięciem zagrożenia. Czy dało by radę pozbyć się tego dziada a jednocześnie nie formatować dysku ?
Plik zapisz jako fixlist.txt i umieść w tym samym katalogu co FRST Uruchom FRST klikasz Fix Raport z usuwania pokaż na forum. Następnie ponownie uruchom FRST klikasz Scan pokaż nowy raport FRST.txt na forum