Mam problem z wirusami typu: Trojan i Rockit… wszystko zaczelo sie od tego ze chcialem sciagnac cracka do PowerISO, a w rzeczywistosci sciagnelem trojana, ktory natychmiast mi zawirusowal kompa… kilka razy czyscilem avastem kompa, po wykasowalem duzo plikow systemowych typu Information itp. itd. nie moglem w tedy wejsc na kompa przy logowaniu sie na konto, komp sie zawieszal i lipa… wchodzilem na awaryjnym, gdzies przeczytalem ze wchodzi sie w uruchom wpisuje sie jakis tam wyraz i wyskakuje dzienik z bledami itd. i wyczytalem ze mam problem z programami(jezeli mozna je tak nazwac) ktore uruchamiaja system… to jest pierwszy problem
drugi jest taki ze kiedy wchodze normalnie na firefoxa wchodze np. na google i zaraz wychodzi mi nastepna strona, ktora jest pusta- nagminie wyskakuje to;/
trzeci jest taki ze kiedy avast sie uruchamia, to od razu wysykakuje mi okienko ze cos mozliwe szpieguje i mozna usunac albo zignorowac, po wybraniu opcji wyskakuje ze odnaleziono wirusa, ktory przy wlaczonym systemie jest niebezpieczne usuwanie
czwarty jest taki ze sciagalem wirusa i nie moglem go zainstalowac ;/
i tu sie odnosi moja prosba, czy moze mi ktos wymienic w podpunktach co mam najpierw zrobic?
ok, a wiec tak przeskanowalem caly dysk F, uruchomilem ComboFix po usuwal mi jeszcze jakies wirusy… pozniej uruchomienie ponowne kompa i troche dziwne ale brakuje kolo daty kilku ikonek typu: Pc suite, avast
Witam ponownie, aby nie zasmiecac ten dzial nowym tematem, napisze w starym…
Teraz jest klopot z laptopem ojca, przywiozl go z wirusami, kilka usunelem ale zapora systemu dalej pokazuje ze cos tam jest… Malwarebytes, nic nie wykryl… oczywiscie korzystajac z poprzednik porad zrobilem jak to bylo u mnie na kompie