Chodzi mi o to czy robiąc fotki na koncercie rockowym (czyli raczej ciemniej ale czasem efekty świetlne z różnych stron i flesze od aparatów) warto używać “tulipana” (mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi - jak nie to wstawię fotkę tej osłonki). Używam Fuji S9600, nie jestem bardzo zaawansowanym użytkownikiem i dlatego wolę się poradzić doświadczonych. To samo się tyczy lampy montowanej w tym aparacie. Czy na dystansie 5-10m warto w ogóle jej używać w w/w warunkach?
W czwartek idę robić fotki z pierwszego koncertu kumpla i chcę żeby wyszły jak najlepiej stąd moje pytania
Co do lampy zewnętrznej (rozumiem że o taką chodzi) lepiej sobie odpuścić. Dużo bardziej klimatyczne będą zdjęcia w świetle zastanym ale pamiętaj że wtedy czas naświetlania jest dłuższy :!: i łatwo o poruszenie.
W tych warunkach użycie lampy rozświetli Ci pierwszy plan a reszta wyjdzie ciemna chyba, że użyjesz wystarczająco długiego czasu naświetlania. Ja bym z niej zrezygnował.
Co do tulipana… raczej nie zauważysz różnicy “z” / “bez”.
P.S.
Warto pomyśleć o zwiększeniu czułości ISO w przypadku tak małej ilości zastanego światła
Chodziło mi niestety o wbudowaną lampę ponieważ normalnej się jeszcze nie dorobiłem choć załawic nie byłby problem. Oczywiście zdjęcia będą robione z różnych pozycji więc statyw odpada dlatego lepiej było by nie ruszyć zdjęcia :] Jaka ISO dla takich warunków byś proponował (wiem że to najlepiej sprawdzić na miejscu ale chcę zapytać tak z góry )
btw. Czy zdjęcia zapisywane w formacie RAW są lepsze jakościowo (szum itd) od zapisywanych w jpeg?
wiem wiem ;] korzystam i jestem bardzo zadowolony ale oczywiście najlepiej żeby nie było dużych szumów od razu dlatego pytałem o format RAW bo myślałem że może ma on właśnie jakiś znaczny wpływ na jakoś zapisu obrazu ale jak tak no to trudno ;] w każdym razie dzięki wielkie ;]