Sharp, Panasonic, Toshibe, Pioneer produkują swoje matryce- wciskają do swoich produktów to co najlepsze. Nie warto zastanawiać się nad innymi markami. Szczególnie warto wziąć pod uwagę Pionnera ale zauważ że to już inna półka cenowa…
Na forach poswięconych tematowi jeszcze nie słyszałem o plazmach od tego producenta tak jak i LCD tzn. nikt ich nie polecał więc ja bym się nie pchał w coś co nie jest sprawdzone chyba że lubisz być królikiem doświadczalnym ;]
kolega chce kupić tv w cenie do 2tys. więc chyba przesadziłeś :doubt:
no i tak zgadza sie ale ta dolegliwość u LCD też już powoli przestaje występować .
co nie znaczy że jestem za LCD
taaaa… konkretna rada , jak miałbym przy kupowaniu tv kierować się tym czy ma USB lub nie to :lol: to samo tyczy się DVB-C , nie każdy tego potrzebuje (co nie znaczy że nie jest przydatne), poza tym teraz większość TV ma te tunery wbudowane , również ten którego zaproponowałem na początku , i to właśnie tego bym się trzymał w tej cenie chyba najrozsądniejszy wybór
a i nie bierz nic poniżej 42’ bo będzie później malał w oczach :roll: wiem coś o tym … chyba że oglądasz z odległości 0,5m ;]
Mam LCD do komputera Philipsa 22 cale 16:10. Żadnych problemów. Miałem video stereo Nicam 6 głowicowe też działało super, dyktafon który działał długo i nagrywał bardzo czysto. Wiec mam zaufanie do tej firmy.
Co do ceny to 2tyś. max. a w cenie dokupienie gwarancji do 5 lat.
Nic o tym nie napisał,
Dokładnie, bo żaden operator satelitarny nie oferuje sygnału o rozdzielczości Full HD (co najwyżej interpolowany). A sygnał z kabla na analogu jest w większości przypadków tragiczny i do odbioru na dużym ekranie nie do przyjęcia.
też mam telefon i DVD philipsa i sobie chwalę ale to nie znaczy że wszystkie ich produkty są cacy W TV najlepiej wybierać sprawdzone marki takie jak już tu ktoś wspominał Panasonic, Toshiba, Scharp, ew. Samsung
Jeśli 2tys. to absolutny max i w tym jeszcze gwarancja +3lata no to z plazmą będzie raczej ciężko chyba że upolujesz Panasonica z serii C np. http://www.allegro.pl/item938090376_tv_ … media.html albo LCD Toshiby 37XV635 lub http://www.allegro.pl/item944099513_tv_ … media.html Może uda się gdzieś wyłowić taniej a jak nie to http://www.hdtv.com.pl/forum/ może tam ci coś sensownego doradzą.
BTW szkoda że jakiś miesiąc temu się nie decydowałeś na zakup, bo panasonic miał promocje i dawali do TV 5 lat gw. za darmo
Mój tv jest w podpisie i opisuje moje doświadczenia. Wypalić się da ale zniknie powidok jeśli zarzucimy mu na dłuższy czas inny obraz. Ja często gram (praktycznie cały czas na konsoli) + trochę filmów (BluRay i dvix).
Co do firm: SONY (ale tylko droższe modele W, Z, X), nowe Philipsy (firma ta jako pierwsza wypuściła na rynek LCD o czerni lepszej niż plazma Pioneer’a), Panasonic i Toshiba (LCD IPS Alpha - świetne kąty i barwy), Sharp (bo jedyny jest składany w Japonii), LG (plazmy i LCD) - wspólna fabryki z Philipsem.
Wiesz mi na słowo, że kto jak to ale Holendrzy znają się na wyświetlaniu obrazu.
Ja bym się jeszcze zastanowił na twoim miejscu nad tym telewizorem…Zastanów się co ty chcesz na nim oglądać… Przecież na dzień dzisiejszy nic fajnego w FullHD nie nadają…Co ty chcesz oglądać? “Samych Swoich” w HD? "Kevin sam w domu"w HD?? Przecież w tej telewizji nic nowego, ciekawego nie nadają…same filmy z lat 90`…Można mieć nawet telewizor 100~calowy ale sęk w tym że w tej telewizji nic ciekawego nie ma…Same stare filmy…
![-o<
Filmy kinowe są zapisywane na kliszy filmowej (bardzo podobnej do kliszy foto), której teoretyczna rozdzielczość wynosi około 10mpx (fullHD 1080p to 2mpx). Tak więc są one konwertowane z większej rozdzielczości do mniejszej. Dziwne to ale 50 lat temu ludzie mieli 4x1080p i nie było większej ekscytacji. Film z lat 70-ych można przerobić śmiało na 1080p i jakość będzie bardzo dobra.
Hashi , tu akurat nie ma do rzeczy rozdzielczość kadru, tylko ilość klatek wyświetlanych na sekundę (tamta technologia odtwarzania wykorzystywała niedoskonałości ludzkiego oka).
Może się myle ale stare filmy były zapisywane na taśmie analogowej a z tego co przeczytałem w tym artykule —> http://hdtvpolska.com/index.php?showtopic=604 Przeczytałem tam że taśmy analogowe w ogóle nie mają rozdzielczości. Albo raczej nie powinno się mówić w przypadku taśm analogowych o ich rozdzielczości. Przeczytałem tam również że HDTV - 1080p ma większy potencjał od taśm 35mm. Jeżeli się myle niech mnie ktoś poprawi…
Nie wiem o co Ci chodzi ale filmy na BluRay mają tryb 24p (czyli 24 klatki na sekundę). Wszystkie Samsungi dodają wirtualne klatki gdy uruchomisz 100Hz (dlatego Samsung nigdy nie dostanie THX). To w jakim framerate jest zapisywany film to głównie względy oszczędnościowe.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Taśma_filmowa
@pila19 czyli mam rozumieć że latach 20-ych mieli cyfrowe kamery? Jak rejestrowali obraz - oświeć mnie może się mylę. Błona światłoczuła? Spytaj fotografa jaka jest teoretyczna rozdzielczość kliszy 35mm (czyli taka, którą można zamienić na cyfrowy format). Fakt błona nie ma rozdzielczości ale plamka jest tak drobna, że ma od kilku do kilkudziesięciu teoretycznych megapikseli.
Podkreślę - mówię o filmach kinowych kręconych w Holywood.
Nie…Oczywiście że w latach 20 nie mieli kamer cyfrowych
Ale z tego co przeczytałem tam artykułu to wychodzi na to że i tak traci się na jakości przy tym remasteringu. Więc te pełne FullHD z tych filmów nie wyciśniesz no chyba że sztucznie…
Jeśli film był kręcony kliszą światłoczułą to można spokojnie z tego zrobić 1080p. Inną sprawą jest jakość takiej kliszy dziś, a 60 lat temu (wiadomo kolory mogą być gorsze, pojawiać się jakieś artefakty - plamki itd.). Nie zmienia to faktu, że błony światłoczułe są używane do dziś przez profesjonalistów i Holywood.
Może CMOS zmieni to w ciągu najbliższych 5-10lat.
czyli teoretycznie rasumując filmy kręcone nawet w latch 40 czy 60 i obecnie teraz kamerą z “kliszą” powinny mieć znacznie lepszą jakość jak filmy full hd dlatego że 1sekunda filmu do kiedyś 35 klatek a obecnie nawet 180 klatek na sekunde (filmy 3D). niestety ale na obecną chwile nie ma nic na czym można osiągnąć lepszą jakość niż “klisza” która ma już historie ponad 100 letnią i nic nie jest w stanie oddać prawdziwości i gamy kolorów jak właśnie klisza , klisza fotograficzna ma game kolorów około 100 milionów najbardziej zaawansowana technika cyfrowa tylko 32 miliony.
Ponoć na TVP HD nadawani byli w HD i Czterej pancerni Jakość techniczna była gorsza niż w SD (musieli odkopać taśmy z archiwów i je na nowo zeskanować), ale za to w HD
Zbych1
Przy kręceniu filmów kinowych prawie zawsze używa się framerate zbliżony do 24p ponieważ obraz wygląda bardziej “filmowo”. Zauważ jak wyglądają telenowele w telewizji kręcone kamerami 50/60Hz. W przypadku np. tv SONY czy Samsung gdy podasz sygnał 24p i włączysz 100Hz to telewizor będzie dodawać klatki (wyliczać je).
Prawda jest taka, że odświeżanie (w trybie cinema) w tv powinno zawsze być wielokrotnością 24p (czyli 48, 72, 96, 120 itd). Nie zawsze tak jest - dlatego masz “Telecine”.
“Fachowo” do tematu podeszła Toshiba z nowym tv CellRegza (480Hz; 2x240Hz 3D). Inną sprawą jest fakt, że ludzkie oko powyżej 70-80 klatek na sekundę nie jest wstanie zauważyć jakiegokolwiek migotania. Więc po co 240Hz i więcej? Po to aby wyeliminować efekt klatkowania tła. Wyobraź sobie scenę w której aktor stoi, a kamera kręci się na około niego (akurat widziałem pokaz możliwości tv SONY 200Hz w salonie firmowym przy filmie Anioły i Demony - było to ładnie widać). Postać aktora będzie OK ale gorzej w tłem, które będzie najzwyczajniej klatkować. Właśnie po to są te systemy - aby upłynnić ruch tła.
Trzeba kamerę filmową traktować jak aparat który robi zdjęcia z ustaloną częstotliwością. Próbował ktoś z Was zrobić zdjęcie bez stabilizacji optycznej przy prędkości 1/24? Nie. To spróbujcie.
Pzdr.