Ubuntu chodzi znacznie wolniej niż XP - co można zrobić, by dało się go doprowadzić do używalności?

Witam. Na moim komputerze z Intel Celeron 3 GHz, 1 GB RAM miałem XP i chodził bardzo dobrze, szybko. Zainstalowałem jednak Ubuntu 14.04.3 32-bitowe i komputer tak bardzo zwolnił, że praktycznie nie nadaje się do użytkowania. Już jak się uruchomi, to cokolwiek chcę zrobić, to muszę czekać jakiś czas, a potem stopniowo się pojawia okienko. Przykładowo kliknę w tę ikonę od ustawień, gdzie jest “O komputerze”, “Ustawienia systemowe” i inne, jak dźwięk, sieć, to po kliknięciu muszę się naczekać, aż zareaguje i stopniowo się pokaże okienko. Nie mówię tu już o Firefoxie, gdzie ponad pół minuty czekam na uruchomienie, a przeglądanie internetu jest tylko dla ludzi o wytrzymałych nerwach, gdzie jedno przewinięcie strony o linijkę trwa z zacinaniem 10 sekund.

Czy masz włączone prefertch i preload? Te mechanizmy powodują, że Windows jakoś chodzi, a m.in z ich powodu z czasem zwalnia.

Unity na Ubuntu  wymaga jakoś z 2GiB ramu. Może zainstalujesz sobie Plasma5/Kde Applications i wyłączysz indeksowanie plików?

Możesz też na Unity spróbować wyłączyć indeksowanie plików, jeżeli Unity indeksuje pliki.

Próbowałem włączyć prefetch i preload, ale występował jakiś błąd i nie dało się.

Jeszcze jedna uwaga: nazywaj wątek zgodnie z pytaniem zadanym w treści.

Masz włączonego swapa?

 

Co do indeksowania plików, to nie korzystam z Unity, Plasma5 zainstalujesz pewnie(tak sądzę) przez centrum oprogramowania. Jeżeli nie będzie, to zainstaluj sobie KDE4(stara wersja Plasmy).

 

Instalowałeś sobie sterowniki do sprzętu(np./ sterowniki zamkniętoźródłowe do karty graficznej)?

W terminalu próbowałem zmniejszyć swappa, ale też był jakiś błąd.

Podstawowa kwestia jest taka, że masz nierówny wymóg. Windows XP to system, który powstał w roku 2001, celując pod tamtejsze komputery. System co prawda roztył się po Service Packach, ale to nadal XP, który z perspektywy dzisiejszych wymagań sprzętowych - postawi się nawet “na kalkulatorze”.

Ubuntu 14.04, to system z roku 2014. Dodatkowo samo środowisko Unity wymaga minimum 2GB RAM do przyjaznej pracy. Miałem postawiony ten system na 8-letniej stacjonarce z dwurdzeniowym AMD 2.20GHz i 2GB RAM - pracować się dało, jednak demonem prędkości nie był (nawet Windows nie dostawał skrzydeł). Unity ma to, że wygląda estetycznie, ale nie jest najlżejsze (ani też najcięższe, śmiało działa na moim trzyletnim lapku z Celeronem i 4GB RAM).

Proponowałbym zejść z wymaganiami sprzętowymi - możesz zainteresować się lżejszą odmianą Ubuntu, jaką jest Xubuntu. Oczywiście środowisko XFCE można zainstalować ręcznie, ale lepiej zainstalować od razu dystrybucję, która stawia na większą lekkość. Xubuntu to oficjalna odmiana Ubuntu, lecz ze środowiskiem XFCE, które stawia na lekkość i sporą konfiguralność - nie musisz się zatem obawiać, że odpływasz w jakieś egzotyczne dystrybucje, z dala od pierwowzoru.

Problem będzie ilość pamięci RAM - w czasach, kiedy sama przeglądarka internetowa potrafi wciąć ponad 3GB, ciężko będzie upchnąć wszystko do 1GB. Bez rzeźbienia systemu po pamięci swap się nie obędzie.

Ok, dzięki. Spróbuję coś jeszcze popróbować, a jeżeli dalej będzie niezdatny do użytkowania, to pomyślę o Xubuntu.

Wiesz - w razie czego, Xubuntu nie jest jedyne. Jeszcze lżejszą odmianą jest Lubuntu ze środowiskiem XFCE - używałem śmiało na maszynie z P4 2GHz i 512MB RAM, choć aplikacje działały powolnie (za mało ramu). Idąc dalej - zawsze można zejść do managerów okien, zyskując jeszcze więcej pamięci :wink:

Myślę jednak, że Xubuntu będzie wystarczające. Nie zwracaj jednak uwagi na wygląd środowiska - można je mocno odpicować, po prostu Xubuntu nie wygląda domyślnie zbyt atrakcyjnie.

Tak czy siak jednak - przy 1GB RAM, nie nastawiaj się na wiele aplikacji jednocześnie. Ciężko dziś ujechać na 2GB, a dopiero pewien luz jest przy 4GB. Takie czasy…

Nie, nie i jeszcze raz NIE - żadnych buntu-mintu na takim sprzęcie… Jak możesz, dołóż jeszcze z 1 GB RAM i wgraj np. Debiana z Openboksem, jeśli koniecznie musisz mieć Linuksa na tej maszynie.

 

Tak na marginesie: Windows XP to system z 2001 roku (wtedy PC’ty miały chyba max 128 MB RAM!), a Ubuntu 14.04 to system z roku 2014 i to raczej na mocniejsze sprzęty… Nie dziw się, że ten drugi nie działa poprawnie na kompie sprzed ok. dekady - nie te wymagania… Pomyśl, czy zainstalowałbyś na wspomnianej jednostce Windowsa 7/8/10? Działałyby pewnie podobnie do tego Ubuntu, które wymaganiami nie odbiega już od nowych systemów ze stajni MS.

Owszem, są Linuksy, które idzie zainstalować na słabych sprzętach, ale te zwykle wymagają już nieco więcej zaangażowania w proces instalacji i wstępnej konfiguracji - Debiana/Archa/Gentoo nie postawisz klikając na ślepo myszą :wink:

Zainteresuj sie Archem z LXDE, to chyba najrozsadniejsze z tego co poptrzednicy sugerowali.

Arch dla początkującego? Zdecydowanie nie polecam. Na start wystarczy LUbuntu. Używałem go na terminalu z 512MB RAM z jakimś AMD Geode i działał znośnie, nawet dało się jakoś internet przeglądać.

A ja osobiście sprawdził bym dysk twardy pod kątem prędkości RW, ale to tylko ja - chociaż to może już skrzywienie bo ostatnio wymieniałem w ciągu tygodnia dyski w 20 node-ach.

Tia, gość się byta czemu mu unity muli na 1gb ramu a wy mu proponujecie archa i debiana z openboxem.

Xubuntu/Lubuntu wystaczy.