Cześć!
Dziś rano spostrzegłem w mojej przeglądarce (Google Chrome) paskudną wtyczkę, której nigdy wcześniej nie widziałem na oczy i której sam raczej nie wgrywałem, nawet jako jakiś dodatek, gdyż unikałem w ostatnim czasie wszelkiej maści instalacji. Wtyczka owa nazywa się “LightningNewTab” i początkowo nie sądziłem, że będzie z nią kłopot. Wpierw zauważyłem jednak, że jedyną wprowadzoną po instalacji nowością jest nowa zakładka o nazwie takiej samej jak i wtyczka, dodatkowa zakładka z adresem facebooka i zmiana wyglądu “nowej karty” w Chromie, na której znajdują się odnośniki do różnych portali, typu wp.pl, interia.pl itd. itp.
Nauczony doświadczeniem, że co za dużo wtyczek, to nie zdrowo, czym prędzej ją usunąłem, wybierając w narzędziach kartę “rozszerzenia” i klikając na kosz. Kilka chwil po odinstalowaniu wtyczki, przeglądarka wyłączyła się samoistnie, a po włączeniu jej ponownie, pojawił się komunikat o dodaniu wtyczki do Chroma i powróciły dwie wspomniane wcześniej zakładki.
Próbowałem wielu rzeczy: odinstalowałem Chroma i zainstalowałem go ponownie - bez skutku. Stworzyłem nowego użytkownika w przeglądarce - bez skutku. Przeszukałem dysk w poszukiwaniu plików powiązanych jakkolwiek z nazwą "LighningNewTab - bez skutku. Skanowałem dysk w poszukiwaniu wirusów i robactwa - bez skutku. W windowsowym (system z 7 w tytule) “dodaj i usuń programy” również nic nie znalazłem.
Potem pomyślałem, hej! co mi ta wtyczka przeszkadza? Wywaliłem obie zakładki i czekałem, ale okazało się że taka opcja również nie działa. Co najciekawsze, nawet absolutnie nie ruszając żadnej z zakładek, nie wyłączając wtyczki, zostawiając ją całkowicie w spokoju, przeglądarka raz na jakiś czas wyłącza się, czym doprowadza mnie do autentycznej rozpaczy.
Czy ktoś z was miał podobny problem? Właściwie zastanawiałem się nawet nad formatem, gdyż prócz tego że nerwowy, jestem strasznie pedantyczny, ale wierzę, że uda się to załatwić mniej drastycznie. Z góry dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam.
EDYCJA: to może być dość wazna informacja, a całkiem wyleciało mi z głowy. Prócz tej wtyczki, która od razu rzuca się w oczy, pojawia się wtyczka o nazwie Extended Protection, którą można dostrzec tylko w “rozszerzeniach” w przeglądarce. Z pozoru nie robi ona nic, usunięcie jej nie poprawia sprawy, bo… pojawia się kilka chwil później razem z poprzedniczką i wespół sprawiają, że ilośc włosów na mojej głowie systematycznie maleje.