Ultra LTE w Play - warto już myśleć o zmianie czy jeszcze nie?

Obecnie posiadam przerobionego pod siebie E3372. Zwykły Huawei E3372 ale ciachnięty na HILINKa dzięki poradom zaczerpniętym z Rosyjskich for. HILINK działa już sobie dobre dwa lata i nic mu nie jest.
W prawdzie mam stary soft lecz jeśli działa i nic się nie dzieje to go nie zmieniam. Wgrałem i za pierwszym razem się udało i tak zostało.
Obecnie mam:

czyli zwykły E3372 L8FDW (te L8FDW wskazuje na to że nie jest to oryginalny HILINK)

Downloady na terenie Warszawy w LTE2600 mam na poziomie:
rano godz. 4>7 45-55Mbps
rano godz. 9>12 25-35Mbps
po południu 15-19 15-20Mbps
wieczorem prócz weekendów 10-20Mbps
i to wszystko bez anteny zewnętrznej a jak dołączę antenę to wyniki rosną o 30-40%

O zabawie z LTE1800 i LTE800 nie ma co nawet śnić. RSSI jest wyższe ale i tak downloady i pingi są opłakane. LTE1800 ciągnie średnio od 10 do 20Mbps a LTE800 5-10Mbps.
Już HSPA+ DC jest lepsze 15-20Mbps.

Ostatnio tyle się mówi o UltraLTE i zacząłem się zastanawiać czy to działa, czy warto jest kupić drogi modem. Jest w tym UltraLTE w Playu chociaż 50Mbps non stop czy też taka sama kiszka jak teraz mam?
Przyznam że trochę mnie to irytuje bo jednak YouTube (wszystko w 720p) wieczorami buforuje i nerwicą się karmię.

To tylko marketing. Dużo nie zyskasz. sam widzisz ile masz teraz przy obecnym necie.

Kiedyś miałem taki numer z pierwszym LTE. W salonie Playa stał laptop z podpiętym LTE. Robię na nim speedtesta i 88-90Mbps wypluło. Kolega z którym tam byłem wyjmuje lapka i podłącza swój modem. Odpala speedtesta i wypluwało 15-20Mbps. Pracownik Play stwierdził że chyba coś nie tak z modemem jest :slight_smile: To samo jest teraz z Ultra LTE. Nie ma gdzie tego sprawdzić. W salonie hula 150Mbps.