Umowa z Tele 2

Witam mam pewien problem jestem abonamentem lini TP w ostatnich dniach jeden z domowników odebrał telefon od konsultantki z Tele 2 i przez niewiedze zgodził się na podpisanie z nimi umowy wszystko najprawdopodobniej zostało przez nich w tym momencie nagrane po jakimś czasie przyjechał kurier z papierkami do podpisania (nic nie podpisałem, umowa nie została nawet otwarta) niby było by wszystko Oki, ale czuje ze to nie koniec problemu czy na podstawie nagranego głosu osoby niebędącej właścicielem lini zgadzającej się na to mogę mieć jakieś dalsze problemy może ktoś miał podobny przypadek? Z góry dziękuje za odpowiedz.

Konsultantka powinna upewnić się, że rozmawia z właścicielem linii. Ja w przypadku załatwiania pewnych spraw przez telefon muszę podać np. numer umowy i pesel. Osoba nie będąca włascicielem numeru telefoniocznego nie może nim dysponować według własnego uznania. Poza tym kiedyś już Tele2 chyba oberwało za podstepne telefony. Jeśli nic nie podpisałeś, byłbym raczej spokojny.

tak ale niestety 2 uczestnik domu miał niezbędne dane i był wiarygodny jak właściciel czytałem na innym forum ze dla nich sama rozmowa przez telefon to jakby już ustna umowa i mogą wyniknąć z tego dalsze problemy tak jakby płacenie 2 rachunków TP i Tele 2 jednocześnie :frowning:

Zadzwoń do biura obsługi to Ci wszystko wytłumaczą, i jeśli chcesz zrezygnować poproś o potrzebne dokumenty. Może być tak, że jeszcze nie zostałeś ich abonentem. Najpierw zadzwoń do biura obsługi.

a umowy nie podpisuje się na papierze??tak więc chyba każdy mogł odebrać telefon i mieć dane pod reka

umowy nie zawiera sie “na gebe” wiec jezeli nic nie podpisales to mozesz spac spokojnie

Podczas rozmowy telefonicznej zawiera się umowę i jest ona wiążąca. Jedyną osobą, z którą można tę umowę zawrzeć jest właściciel bądź małżonek właściciela (o ile nie podpisali intercyzy). Jeżeli rozmówca podał się za właściciela lub jego żonę czy męża, to umowa jest ważna. Inaczej sprawa wygląda, gdy ktoś jawnie powiedział, że nim nie jest, wtedy żaden kurier nie mógłby się pojawić. Prawo konsumenckie gwarantuje, iż w ciągu 10 dni można odstąpić od umowy i liczy się to od dnia podpisania umowy. Rzadzę się z nimi skontaktować telefonicznie (zadzwonić na infolinię), by się upewnić, jak sprawa wygląda.

coooo? umowa ustna przez telefon wiążąca?? bez sensu, nie wierzę w to… umowę mogą Ci wysłać, ale nie podpisujesz i nie odsyłasz to nie masz wobec nich żadnych zobowiązań… co to za bzdura o ważności zawierania jakiejkolwiek umowy przez telefon? toż każdy mógłby sie podać za kogo by chciał…