Upgrade do Win8 za 129zł - legalny na czystym dysku?

Dzień dobry.

Na blogu dp znalazłem poradnik jak zainstalować Win8 upgrade za 129zł na czystym dysku.

Poradnik:

http://www.dobreprogramy.pl/zwojtek/Jak … 37936.html powstał, ponieważ autor miał problem z instalacją tego upgradu.

Z kolei w komentarzu january1stwierdza, że taka operacja nie jest legalna.

Jak to jest? Jeżeli mam laptopa z preinstalowanym Win7 i naklejką z kluczem do Win7, to czy naprawdę muszę, żeby mieć legalny Win8, trzymać resztki starego systemu na dysku?

Bardzo proszę o odpowiedź.

Generalnie zawsze było tak, że upgrade wymagało posiadania licencji wersji poprzedniej, ale niekoniecznie już zainstalowanej (mówię o różnych producentach, nie tylko o Microsofcie). Licencji Windows 8 nie czytałem, ale wydaje mi się, że jest to legalne, o ile nie ingerujesz w pliki systemu Windows 8 (nie modyfikujesz/nie podmieniasz ich).

Upgrade można instalować jako aktualizację już istniejącego systemu, jak i instalkę na czystym dysku (a przynajmniej Vista i 7 zawsze dawały taką opcję) i jest to legalne, ale musisz być posiadaczem jednej z poprzednich wersji Windowsa (XP, Vista, 7) - jeżeli masz oryginalny klucz (nie ważne czy BOX czy OEM) to kupujesz Update, robisz formacik, instalujesz na czystym dysku i obok starej naklejki z hologramem naklejasz tą nową z upgrade-u - po sprawie :slight_smile:

Kolego THRaKeD przeczytałem ten poradnik i niestety, ale january1 ma rację. Dokonywanie zmian w rejestrze w celu wymuszenia aktywacji systemu jest niezgodne z prawem (licencją). Zadzwoń na infolinię Microsoftu to otrzymasz dokładne wyjaśnienie sprawy. Podobnie jak january1 jestem zdziwiony, że taki poradnik znajduje się na tym portalu.

Mylisz pojęcia - to może jest niezgodne z zapisami licencji (nie czytałem jej, nie mam pewności), ale nie jest niezgodne z polskim prawem!

Ok pisząc prawo miałem na myśli licencję. Próbowałem zrobić podobnie tzn. zainstalowałem sam win8 upgrade na sformatowany dysk. System nie chciał się aktywować a kiedy zadzwoniłem do MS to gościu po drugiej stronie powiedział, że takie kombinacje (zmiany w rejestrze) naruszają licencję.

Rozumiem. Gdzieś wyczytałem o programie do “wyciągania” licencji aktywowanego systemu (Win 7) i jego ponownym wgrywaniu, żeby nie trzeba było ponownie systemu aktywować (po reinstalacji systemu) - w pełni legalną operację dodam. Może tę metodę da się i tu zastosować (zgrać z Win 7 i wgrać na Win 8?).

I jeszcze jedno, według Microsoftu upgrade jest to aktualizacja posiadanego systemu a nie instalacja systemu na dysku czystym (bez systemu).

Nie żebym się czepiał, ale skorzystałem z Asystenta aktualizacji systemu Windows 8, chcąc zaktualizować swoją siódemkę do ósemki. Pomijając kwestię cen, na samym końcu instalator zapytał mnie czy chcę zaktualizować teraz, czy chcę to zrobić później z dysku. Nagrałem sobie obraz na płytkę który został wygenerowany, a następnie odpaliłem klasycznie płytkę i normalnie przeprowadzałem proces instalacji na czystym dysku. Przy aktywacji nie było żadnego problemu. Nie bawiłem się z żadnymi rejestrami, czy tego podobnymi rzeczami, po prostu zainstalowałem system na czysto i wszystko działa.

Działa wszystko, ponieważ wcześniej nie sformatowałeś dysku. W momencie instalowania win8 miałeś stary system. Podczas instalacji instalator przeniósł stary system do folderu Windows.old, który zresztą można usunąć. Gdybyś przed instalacją systemu sformatował dysk do zera, wtedy miałbyś problem z aktywacją.

Czegoś tu nie kumam. Piszecie, że trzeba mieć stary system aby zainstalować “8”. Przecież w przypadku XP nawet Microsoft pisze, że trzeba instalować od nowa. A z drugiej strony jaki sens instalowania np. “7” po tylko aby uzyskać “8”. Dwa razy robić system(najpierw “7”, a później “8”)??? Jest to kompletnie nielogiczne. Czy w tym Microsofcie pracują normalni ludzie???

Kozub nie, recznie sformatowalem partycje przed instalacja.

A co oznacza słowo posiadanie systemu? Oznacza posiadanie licencji na ten system, nie jest to równoznaczne z jego zainstalowaniem (bo po sformatowaniu dysku nie tracisz przecież posiadania systemu/licencji, tylko nie możesz z niego korzystać :slight_smile: ).

A kto Ci każe kupować upgrade? Kup wersję pełną, to nie będziesz miał tego problemu. A że wersja pełna kosztuje ok. 2 x upgrade, to mając już system umożliwiający upgrade, taniej jest kupić taką właśnie wersję. Ale jak wydajesz mniej kasy, to poświęcasz więcej czasu. :slight_smile:

Inna sprawa, że jak się da, to nie trzeba instalować “starszej” wersji (jak się ma aktualnie czysty/nowy dysk), tylko sam upgrade na czystym dysku (tak jest nawet lepiej dla stabilności systemu).

@Pablo_Wawa - oto info z MS: WARUNKI UAKTUALNIENIA DO WERSJI WINDOWS 8 PRO PRZEZ INTERNET

" Każda licencja na uaktualnienie jest ważna tylko na jednym komputerze i umożliwia zainstalowanie uaktualnienia tylko na komputerze z ważną licencją podstawową, na którym jest zainstalowany jeden z następujących systemów operacyjnych: Windows 7, Windows Vista lub Windows XP (SP3). "

z podkreśleniem, “na którym jest zainstalowany jeden z systemów”.

@WooQash - a coś takiego nie pokazało się w czasie aktywacji (podaje link http://bit.ly/S267xS) bo mnie tak.

@Kozub: Ok, ale ten zapis nie precyzuje takiego faktu/działania, że masz zainstalowany Windows 7, a potem formatujesz dysk i instalujesz Win 8 na czysto - bo nie precyzuje wyraźnie, że musi to być zrobione jako “nadgranie” posiadanego systemu.

I ja to podkreślam - na komputerze/dysku jest zainstalowany system Windows 7 - sęk w tym, że zarówno po formacie, jak i po normalnym zainstalowaniu upgrade do Win 8 i tak już nie masz zainstalowanego na dysku Windows 7 - w którymś momencie i tak “znika” starszy Windows (a licencja jednak nie precyzuje wyraźnie tej metody).

Czyli, może być tak, że kiedy przez asystenta instalujesz od razu na W7 to potem może występować problem z aktywacją instalacji na czystym dysku, a jeżeli wybiorę opcję instalacji późniejszej, pobiorę obraz na dysk i później z tego obrazu zainstaluję na czystym dysku będzie OK.

Chyba rzeczywiście telefon do MS powinien rozwiązać problem. Tylko mam wrażenie, że oni sami czasami nie do końca wiedzą co i jak :frowning: