tu i tu ci może szybko odpowiedzieć to tylko inna forma komunikacji a to czy szybko odpowie to już kwestia samego pracownika / koordynacji firmy +/- natłok pracy…
A jak będzie taki pracownik siedział na fonie i 5 min tłumaczył to samo co wcześniej innemu gościowi tłumaczył to nie będzie tak szybko dyspozycyjny dla kolejnej osoby co po mimo infolini możesz potem sie przez tego typu akcji nie dodzwonić…
Może odpisze szybko, może nie. Telefon to gwarancja natychmiastowego działania. Firma, która unika telefonicznego kontaktu, w moich oczach nie wygląda profesjonalnie.
Jak ktoś będzie ch** to może olewać cie wszędzie czy to będzie GG jak za dawnych czasów
Jeszcze szybsza reakcja na kontakt niż na telefonie.
W telefonie musisz typa złapać żeby z nim porozmawiać jak w dżungli kiedy 40 osób próbuje się dodzwonić w jednej chwili ale wydzwaniają cały czas bo nie widzą kiedy jakiś Janusz zwolni linie i nie chcą przegapić tego momentu bo ktoś inny się wbije… na poczcie możesz lecieć po-koeli z osobami, a nawet naraz i tą samą odpowiedź szybko powielić i przesłać dalej jeśli padnie takie samo pytanie.
Mam często taki widok przed oczami jak właśnie matka próbuje sie do jakiegoś sklepu dobić.
Ja pisze potem e-mail i będzie miał czas pracownik to mi odpowie, i nie muszę pilnować 24/7 tylko klient poczty sam mnie poinformuje o nowej wiadomości, a nie będę ja musiał siedzieć koczować jak te … co stoją w kolejach po preorder nowego iphona i nie mogą wyjść bo przegapią swoją kolej i wynajmują inne osoby co będą za nich stać w kolejach jak w japoni po nowe limitowanne bluzki po $$$$
Właśnie, słowo-klucz: czas. Telefon jest dla tych, którzy czasu nie mają. Owszem, zdarza mi się powisieć na słuchawce trochę dłużej niż zwykle…
… ale zazwyczaj nie jest tak źle. Na szczęście dla mnie wyrosły nowe pokolenia, które panicznie boją się zadzwonić i jedyną formą kontaktu jest dla nich słowo pisane