[Przepraszam ze nie uzywam polskich znakow, lecz korzystam z zapasowego (starego) komputera.]
Wiem ze istnieje takie cos jak zewnetrna karta graficzna, lecz nie jest to taka swietna jakosc jak mialem wczesniej na laptopie.
Notebooka dalem dzisiaj do serwisu - powiedziano mi ze moze to byc albo matryca, pasek laczacy matryce z karta graficzna, albo cala karta graficzna. Powiedziano mi rowniez ze jesli bylaby to karta graficzna, i producent nie zdecyduje sie na naprawe tego, gdyz uzna ze jest to zbyt kosztowna naprawa, to mam szanse na to, zeby dostac nowgo laptopa, ze zblizonymi parametrami jak tamten.
Wole wiec zeby to byla ta karta graficzna, poniewaz wtedy moge dostac nowego laptopa za darmo
Jednak cieszylbym sie w ogóle jesliby naprawili tego notebooka, poniewaz szkoda mi projektow nad ktorymi pracowalem ponad rok, szkoda mi muzyki - mojej, oraz tej ktorej sluchalem, szkoda mi rowniez zdjec ktorych nie zdazylem wywolac. Jedank cieszylbym sie gdyby przez przypadek sformatowali dysk twardy, poniewaz mialem go zasmiecone praktycznie że bylo na dysku wolnego tylko niecale 20gb.
Nowy laptop zeczywiscie by mi sie przydal, ale jednak troszke szkoda mi bedzie tych wszystkich danych ktorych nie zapisalem…
Stwierdzilem, ze nie moze byc to pasek laczacy ekran z karta graficzna, ani sama matryca, poniewaz jak podlaczylem dodatkowy ekran do laptopa, to sie nic nie wyswietlalo. Gdyby byla to jedna z tych rzeczy, powinno byc ok, ale nie bylo, wiec twierdze ze jest to karta graficzna lub jeszcze cos powazniejszego.
Dziekuje za wszystki podpowiedzi, i zarazem odpowiedzi napisane w tym wątku.