Uruchmia sie ale winda nie startuje

Witam :lol:

Nie wiem czy temat juz sie nie powtorzyl ale zaryzykuje…

Postaram sie krotko:

Komp mi sie zwiesil zgodzinke temu (Vista) ale, ze jestem nerwowa osoba przylozylam mu ze 2 razy… no i w tym momencie zwiesil sie. Na chwile obecna kiedy probuje go uruchomic pojawia sie slynny komunikat informujacy o tym, ze nastapil blad i pyta czy ma sie uruchomic normalnie czy przeskanowac bledy, tak czy siak, nic nie pomaga, uruchamia sie ponownie a w momencie proby wejscia do windowsa pojawia sie czarny ekran i na tym koniec.

I tak w kolko… non stop to samo!

Mysliscie, ze to od piachy ktora mu sprzedalam czy moze cos innego?

Probowalam uruchomic go na rozne sposoby, tryby awaryjne…itp… pod biosem nawet walczylam ale nic dalej to samo, uruchamia sie ponownie po czym czarny ekran.

Z gory dziekuje ze wszelkie wskazowki, nie wiem co z nim teraz poczac :frowning: boje sie, ze uszkodzilam plyte i nie wiem czy mam go teraz rozkrecac?

P.S… wiem…wiem… nie powinnam go bic :stuck_out_tongue:

Dzieki.

Dodane 12.07.2009 (N) 16:27

Pomozcie… :expressionless: Plizzzzzz :frowning:

Gdy pojawi się czarny ekran, naciśnij klawisze Ctrl+Alt+Del, wybierz “Wyloguj”.

Na ekranie logowania wybierz swoje konto i zaloguj się. Coś się zmieniło?

hej, dzieki za podpowiedz ale niestety nie, nie reaguje na nic.

ponownie to samo, system odpadala i po chwili czarny ekran.

:smiley: =D> Ostra jesteś Jagoda! !!

Wybralaś w trybie awaryjnym,ostatnią dobrą konfiguracje?

Podociskaj wszystko w środku,kable,ram,może jak go walnełaś coś sie poluzowało!

Aha, i jeszcze jedno… w momencie proby wejscia do windowsa pojawia sie niebieski ekran i wiadomosc: “unmountable boot volume” po czym ponownie sie urachamia :o

Dodane 12.07.2009 (N) 17:31

wiem, dalam ciala, ale zagotowalam sie niemilosiernie… :expressionless:

probowalam juz wszystkiego, tryb safe, awaryjny, pod biosem chcialam go nawet zniszczyc :smiley: ale nie reaguje skurczybyk, jzu nei wiem co mu zrobic, chyba jedyne co i pozostaje to rozlozyc go na czynniki pierwsze :frowning:

komus z was sie cos takiego kiedykolwiek przytrafilo?

p.s. powie ci ze nie jestem pewna w 100 czy to przez liscia ktorego mu sprzedalam, 10 min wczesniej zlapal stasna zwieche wiec mozeliwe ze cos innego sie pokrzaczylo a piacha tylko pogorszyla sytuacje?

Juz sama nie wiem?

Mojemu głupiemu młodszemu bratu zdarzyło się coś takiego kilka tygodni temu …

‘Poirytowany’ uderzył dłonią kilkakrotnie w obudowę laptopa i skończyło się na uszkodzonym dysku twardym …

Kretyn był akurat w trakcie sesji i komputer był mu bardzo potrzebny - urządził się beznadziejnie.

Co do Twojej sytuacji - jeszcze nie da się powiedzieć w czym tkwi problem.

Może winna jest sprawa programowa (np. wirus, problem z konfiguracją systemu), może też uszkodziłaś dysk i system nie może załadować potrzebnych mu plików (bo znajdują się one na uszkodzonych sektorach dysku) …

Rozkręć komputer i sprawdź czy nie wysunęła się nieco taśma łącząca dysk twardy z kontrolerem. Rozłącz ją i połącz ponownie.

Potem spróbuj uruchomić konsolę odzyskiwania z płyty instalacyjnej windows (startując z płyty), w wierszu poleceń wpisz chkdsk /r i naciśnij enter.

Daj znać jakie osiągnęłaś rezultaty …

Jeśli pojawiają się jakiekolwiek błędy - zawsze zapisuj komunikat, żeby się nim z nami podzielić :stuck_out_tongue:

Niestety chyba dolacze do twojego brata “kretyna” jak sam go nazwales :wink:

wszystko wskazuje na to, ze uszkodzilam go uderzajac w klawiature z tego wku… jak sie zwiesil.

No nic pozostaje mi chyba oddac go do serwisu bo obawiam sie, ze starce gwaracje jak zaczne sama dzialac, wiem, ze zaraz mnie zjedziecie, ze skoro jest na gwaracji to po co to cale zamieszanie i po co wam gitare zawracam, wiec juz tlumacze, kompa kupilam w innm kraju niz mieszkam, serwis jest gdzie indziej a do polski tez mi raczej nie podrodze wiec stad cale zamieszanie :frowning: poza tym bede czekac kilka tygodni zamin go odesla :frowning:

juz sama nie wiem co robic…rozkrecac czy nie rozkrecac o to jest pytanie… ![-o<

wielkie dzieki za pomoc, dam znac co i jak … w trakcie :smiley:

dzieki raz jeszcze! !!

Nie wiadomo czy jest w ogóle sens oddawać komputer do serwisu.

Może komputer jest uszkodzony, a może dziwne zachowanie systemu to sprawa programowa?

Skłaniałbym się bardziej ku tej pierwszej możliwości, ale nigdy nic nie wiadomo …

Rezygnujemy w takim razie ze sprawdzania taśmy, musisz zabrać się za sprawdzenie dysku twardego.

Masz płytę instalacyjną Windows? Jeśli tak - uruchom system z płytą w napędzie tak, aby wystartował z niej instalator, następnie uruchom konsolę odzyskiwania czy naprawiania (nie pamiętam jak to dokładnie się nazywa). Po uruchomieniu wiersza poleceń wpisz

chkdsk /r

naciśnij enter i czekaj na zakończenie skanowania dysku. Powinnaś dowiedzieć się w ten sposób czy dysk nie jest ewidentnie uszkodzony.

Jeśli nie będzie - trzeba będzie kombinować dalej, ale póki co nie ma sensu wyprzedzać faktów dokładniejszymi opisami …

niestety nie mam plytki - jest gorzej niz myslalam :expressionless:

Nie ma tragedii …

Wchodzisz na http://www.hiren.info/pages/bootcd (w tej chwili chyba nie działa) lub http://www.hirensbootcd.net/ i ściągasz z jednej z tych stron plik z pakietem Hiren’s Boot CD.

Łatwiej będzie Ci ściągnąć go bezpośrednio z tego adresu: http://www.godblessamericana.com/images … CD.9.9.zip

Rozpakowujesz ściągnięty plik. Obraz ISO (który prawdopodobnie powstanie po rozpakowaniu archiwum) otwierasz w programie do nagrywania (np. Nero) i wypalasz CD.

Opis na stronie http://www.hirensbootcd.net/details/9.9.html zawiera min. listę programów związanych z dyskami twardymi:

Po nagraniu płyty wkładasz ją do napędu i restartujesz komputer.

Jeśli w BIOSie ustawiona jest odpowiednio opcja startu z CD/DVD - uruchomi się Hiren’s Boot CD.

Wybierz i uruchom pasujący program z powyższej listy, np. Western Digital Diagnostics (DLGDIAG), HDD Regenerator, HDD Scan, itp.

huraaaaaaaaaa! zalazlam plytke :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley: :smiley:

Dodane 12.07.2009 (N) 23:10

dzieki za pooc :smiley: i sorki za zamieszanie, myslslam ze nie mam kopii zapasowej visty ale jednak znalazlam, zaraz zmienie ustawienia w biosie…uno momento :smiley:

Dodane 12.07.2009 (N) 23:12

zastanawiam sie tylko nad jedna rzecza… czy mozna jeszcze cos zrobic (na tym etapie) zeby nie stracic wszystkiego co mam na kompie? czy juz po frytkach?

Dodane 12.07.2009 (N) 23:14

a tak przy okazji… hiren znam, ostatnio uratowala mnie jak musialam sie wlamac do wlasnego kompa i zlamac haslo administratora - oczywiscie zapomnialam wlasne haslo… eh… no comment :x

  1. No to miło :slight_smile:

  2. Nie ma problemu. Raczej “un momento” - to odpowiedniejsza forma.

  3. Nie musisz nic tracić, na razie przeskanujesz dysk na obecność błędów.

Warto oczywiście wykonać kopię zapasową danych na dysku, nie wiem czy jakieś narzędzie z Hiren’s Boot CD daje możliwość zgrania plików na pendrive lub wypalenia na CD/DVD?

Jeśli tak - nie zastanawiałbym się długo nad zgraniem dokumentów, itp.

  1. Ładny zestaw historii :stuck_out_tongue:

eh, nawet nie pytaj co jeszcze robilam z kompami i nie ma sie tu czym chwalic tak naprawde, hehehe, niestety taka historia jak dzis jeszcze mi sie nie przytrafila, o dziwo!?!

no nic narazie skupie sie na ratowaniu czego sie tylko da, moze uda mi sie zgrac przynajmniej najwazniejsze dokumenty a jutro zabiore sie za viste - swoja droga to chyba najwieksza padaka jaka mialam! !!

jeszcze raz ogromne dzieki za pomoc. =D =D =D =D =D =D =D