Urządzenie wielofunkcyjne atramentowe do domu

  • atramentowa z kolorem

  • jakość nie musi być super

  • średnio 30 str. miesięcznie prawie same dokumenty czarno-białe

  • musi mieć połączenie prze WiFi, żeby bez problemu drukować z chromebooka czy tabletu

  • skaner i opcja kopiowania dokumentów

Nie zależy mi na dupleksie czy szybkości druku.

Nie wiem czy coś trochę droższego ze zintegrowaną głowicą, która sama się będzie czyścić, żeby w razie czego nie zaschła, bo jedną tak załatwiłem. Czy może lepiej coś tańszego, ale droższa eksploatacja z głowicą w kartridżach.

Polećcie coś sprawdzonego, żeby nie padło po pół roku i nie miała okresowych fochów z drukiem czy łączeniem, bo takich wiele mi przez ręce drukarek przeszło.

Nic co napisałeś, nie ma sensu. Skoro 30 str/mc i same cb to po co atrament? Jeśli masz w domu router to lepiej podłączyć do niego drukarkę kablem sieciowym niż używać WiFi w drukarce. Skaner dokumentów - do tego może służyć aparat w smartfonie.

Gorzej jak on robi kserokopię czegoś co ma dla niego tylko analogowy format, wtedy byle jaka matryca smartfona mocnej przekłamie obraz lub będzie musiał go prostować w apce Adobe/Google (opcjonalnie z opcji wbudowanych w iOS/iPad OS).

To mamy kolejnego „eksperta”, który wie lepiej. Dla Ciebie może nie ma sensu, ale dla kogoś widać ma.

Ten punkt wyklucza ostanie zdanie. Atramentówka to zawsze kłopot z fochami jeśli nie jest używana regularnie, większość wymaga ciągłego podłączenia do prądu aby wykonywać automatyczną obsługę.

Kup sobie HP Laser MFP 135w. Przy tej ilości wydruków nawet toner startowy starczy Ci na 2 lata :slight_smile:

1 polubienie

Rozumiem, że w ten idiotyczny sposób chcesz mnie zapytać o to dlaczego uważam, że zaprezentowane przez Autora warunki startowe są bez sensu? Wyjaśnię: kluczem jest ilość wydruków; 30 str na miesiąc. Urządzenie będzie przez większość czasu nieużywane. Atrament będzie zasychał, wifi nie będzie chciało łączyć po „obudzeniu”, skaner nie będzie widziany w komputerze etc.

Co ma do tego atrament vs laser bo nie rozumiem? To czy wifi działa i reszta zależy od producenta, firmwareu drukarki, routera i całej komunikacji, a nie od tego czy atrament zasechł. Tobie bardziej chodzi o to, tak ja to odbieram, ze jak atrament zaschnie to te drukarki przestają działać i blokują skaner itp, może i WiFi. Nie wiem bo mam lasera mono wielofunkcyjnyge od brothera i wifi działa jak marzenie bez zmieniania ustawień z jakimś usypianiem urządzenia czy coś.

Mam to:

Działa bez problemu po Wifi z TP-Link Archer AX6000, zarówno na urządzeniach z Win 10 (najnowsza stabilna wersja), jak Mac mini i iPhone przez Apple AirPrint.

1 polubienie

Szukasz czegoś z jak najmniejszymi wymaganiami i sprawdzonego. Takie troszkę to sprzeczne ze sobą. Porządniej robi się urządzenia, które są przeznaczone na większe zużycie. Tutaj de facto poszukujesz najtańszej drukarki wielofunkcyjnej z funkcją czyszczenia głowicy przy wyłączeniu.

Zaletą drukarek laserowych jest to, że nie musisz się martwić o głowice.

Jeśli w grę wchodzi tylko atrament, to ze względu na koszty polecałbym coś Brothera, albo Epsona, ten model na przykład powinien się sprawdzić przy domowym użytku

1 polubienie

Mogę oddać takiego atramentowego śmiecia za darmo. Przynoszą tego gówna po kilka sztuk w tygodniu. A to zaschnięte głowice, a to wciąga papier, a to zad drogo wychodziła eksploatacja itd. dzisiaj takie przynieśli


podobno działa. Nawet nie mam zamiaru sprawdzać, jak ktoś pokryje koszty wysyłki to śmiecia wyślę.

Autor pytania chciałby „bez problemu drukować z chromebooka czy tabletu” a Ty mówisz, że u Ciebie w ekosystemie Apple wszystko działa :wink:

Nie polecę autorowi konkretnego modelu bo dawno się tym nie interesowałem ale mogę coś podpowiedzieć z mojej strony. Od zawsze korzystam z drukarek marki HP i wiem, że problem leży w konkretnych modelach. Teraz korzystam z 4515 od kilku lat. Tylko raz zatkała się papierem ale była to raczej wina sklejonych kartek 9 z tyłu jest dekiel więc łatwo uwolnić. Głowica jak to HP jest w tonerze. Używam drukarki dziennie czasem cały miesiąc stoi. Nie zdarzyło mi się jeszcze żeby zaschła. Łącze się telefonem, laptopem czym chcę. Drukarki HP mają jednak wady. Tusze są drogie a zamienniki nie chcą działać jak powinny. Skończyło się też napełnianie. Jednak zaschnięty tusz wyciągasz, wkładasz nowy i drukujesz dalej.

Nie którym żal duże ściska, ze ktoś się podzieli swoją opinią o produkcie.

Mój brat ma drukarkę laserowa HP z WiFi prosił, żebym mu ustawił. Po godzinie zabawy zwątpiłem bo nie widzi sieci wifi, a jak połączy drukarkę to rozłącza, np po włączeniu ponownym. Szukałem w internecie i nie ma sensownej porady jak to ustawić, dzwoniłem do HP Polska twierdza, że to wina routera co już dla mnie świadczy o firmie GP. Co ma router jak drukarka pokazuje zasięg 60-kilka procent w swoim oprogramowaniu. Brothera konfiguruje się przez wyświetlacz nawet przez WPS bez problemu w kilka chwil. Wiele osób w sieci narzeka na konfiguracje drukarek HP przez WiFi, na Brothera narzekania niezliczone i najczęściej wynikają z lenistwa lub po prostu nie wiedzy.

Odniosę się do tych idiotycznych wyjaśnień. Wychodząc z takiego podejścia, nikt nie powinien kupować drukarki atramentowej do zastosowań typowo domowych. Uważam, że nie ilość wydruków jest najważniejsza, a ich częstotliwość. Co innego drukować np. 100 stron co trzy miesiące, a co innego kilka co parę dni. W drugim przypadku tusze ani głowica nie będzie zasychać.
Dlaczego raptem WiFi ma nie łączyć po wybudzeniu? Mam laserówkę Brothera i żadnych problemów z wybudzeniem, nawet po paru tygodniach. Skaner również bez problemów.
Wyobraź sobie, że ludzie mogą mieć router w innym pomieszczeniu, niż potrzebują drukarkę.

I to jest krok w dobrym kierunku. Odnoszenie się do wyrażonej opinii zamiast personalnie do autora tej opinii. Co do konkretu, 100 stron to trzy razy więcej niż tutaj mowa. WiFi w tanich drukarkach działają w paśmie 2,4GHz, w którym jest permanentny tłok, no chyba, że ktoś mieszka w środku lasu. Podziel się wrażeniami z używania skanera na urządzeniach z Androidem. Swoją drogą czy swoją opinię opierasz tylko na doświadczeniu z jedną drukarką, której sam używasz?

Przeczytaj może jeszcze raz wpis autora wątku, następnie mój w części odnoszącej się ilości stron wydruku. Jakbyś zrozumiał, to byś nie pisał:

Co to ma do tego tematu?
Autor wątku chce drukować z androida, a urządzenie ma mieć opcje skanowania i kopiowania.

Przy małej ilości wydruków kolorem będzie się zapychała głowica, albo będzie jadło sporo tuszu do czyszczenia. Z WIFI bywa różnie, przez ścianę na 90% będzie problem, drukując przez direct urządzenie rozłącza się z internetem i tworzy połączenie bezpośrednie, co często ma negatywny wpływ na np. drukowanie z internetu. Generalnie atramentowe drukarki, zwłaszcza tańsze modele są mało dopracowane.

Minimalnie co można by polecić to coś pokroju DCP-T520W. Kiedyś poleciłbym żel Ricocha SG 3100SNw, ale już nie produkują, WIFI ma kiepskie, ale reszta zgodnie z założeniami.
Raczej polecam czarnobiały laser, tanio wyjdzie eksploatacja i niema możliwości zaschnięcia.

Dlatego napisałem, że trzeba trafić w dobry model HP. Poleciłem bratu i koledze podobny model tylko trochę nowszy i też nie mogą złego słowa powiedzieć i maja je od kilku lat.
Może by tak autor napisał ile może wydać?

Jako zadowolony użytkownik drukarki HP 5275 (raz w miesiącu drukuję kilka dokumentów w systemach Linuxowych) również potwierdzam, że dla drukarek HP trzeba stosować tylko oryginalne firmowe tusze, które są niestety drogie. Zdarzyło mi się, że przez kilka tygodni nic nie drukowałem i niestety głowice zaschły. Po kupnie nowych oryginalnych tuszy przynajmniej raz w tygodniu drukuję stronę stronę testową i tusze jak do tej pory nie zasychają.

1 polubienie