Już trochę się porozglądałem i wybór będzie zapadać zapewne między
BROTHER MFC-L8340CDW, a CANON i-SENSYS MF752Cdw
Urządzenie do domowego biura.
Okres gwarancji, jak i eksploatacja wypadają niemal bliźniaczo. Cena zakupu kosmetycznie korzystniejsza dla Canona
Drobne różnice w prędkości - pomijalne. Głośność (na papierze) na korzyść Brothera
Czy możecie podpowiedzieć w którą stronę bardziej się skłaniać i dlaczego?
Jakieś kruczki na co zwrócić uwagę, typu chipy w tonerach, może oprogramowanie, rozdzielczość, jakość, obsługa serwisu, awaryjność?
Obecnie mam drukarkę laserową mono Brothera i jestem bardzo zadowolony, aktualizacje cały czas dostaje, totalnie bezproblemowa. Jedyny minus to przełączenie jej między wifi, a lan - potrzeba przeklikania po menu, ale to sie ustawiało raz i koniec… No i wybudzenie - powoduje przygaśnięcie świateł w mieszkaniu Na pewno duży plus za reset licznika toneru z poziomu drukarki, resetuję i jadę do oporu póki mnie wydruki zadowalają…
Urządzenia elektryczne nie powinny być na tym samym obwodzie („fazie”) co światła - takie coś trzeba rozdzielić. Obwody świetlne są delikatniejsze - cieńsze przewody. U mnie mają zabezpieczenie 6A a pozostałe 16A. Startująca drukarka musi dawać niezłego kopa. To się może źle skończyć.
To żart ? Prawda ?
Średnio (nie wybudzeni ale drukowanie), molochy biurowe potrafią pobrać 400-1000W.
Jeśli są jako osobne. A i też to nie zasada, bo w większości mają takie same przewody i bezpieczniki.
Wyjątkiem są obwody kuchni i łazienki ale te do gniazdek.
6A to 1380W to ponad 250 żarówek LED.
Jeśli nie jest to żartem to wskazuje na uszkodzenie instalacji a nie jej nie wydajność.
Nie. Canon daje 12 miesięcy dla firm, Brother przeważnie 36. Niestety ostatnio Brother zaczął blokować zamienniki. Ale i tak, eksploatacja jest stosunkowo tania.
Nie, to nie żart, żarówki mrugną na ułamek sekundy - to prąd udarowy, jak się grzałka zaczyna nagrzwać, drukarka ma moc szczytową niemal 1400W. Potem to nie występuje, mogę drukować i jest wszystko ok
Oczywiście oświetlenie jest na innym bezpieczniku, ale czego oczekiwać po instalacji w bloku, gdzie mam raptem 4 bezpieczniki, różnicówkę na łazienkę i główny przedlicznikowy 20A
Dla ciekawych to HL-L5200DW
Tryb głębokiego uśpienia (1.2W), Drukowanie (640.0W), Drukowanie w trybie cichej pracy (390.0W), Tryb gotowości (32.0W), Tryb uśpienia (6.5W)
Mieszkam w bloku PRL 1971. (bezpiecznik główny 20A + 3x 16A na mieszkanie). Ogrzewacz elektryczny 1800W, piecyk w kuchence 2800W, nie odczuwam spadków napięcia. Pomiar mam na bieżąco bo UPS wyświetla nonstop.
Matematyka:
Cała chatka: P=230V×20A=4600W
Zakładając fikcję, że pobierasz 4600W a kable w gniazdkach 2.5 mm² to Długość przewodu: 10m (czyli 20m w obie strony) spadek 2,8V.
Nadal bezpieczny poziom (poniżej 5% dopuszczalnego spadku).
Bezpiecznik B20 natychmiast reaguje przy 60A ale potrafi przetrwać udarowe 30A…
Twój udarowy to raptem 6A… no sorry ale to zabawkowy prąd dla takiej instalacji.
Nie jestem elektrykiem i nie wykonuję takiego zawodu.
Ale już w 2 mieszkaniach walczyłem i wygrałem wojnę z przygasającym światłem. W obydwu było uszkodzenie instalacji i po usunięciu nic nie przygasa
podałeś wartości mocy ciągłej podczas drukowania, o szczytowej, której tu wspomniałem, nie piszesz.
Nie jesteś elektrykiem, a się wypowiadasz - czy ja napisałem, że mi bezpieczniki wywala,że rozpisujesz się o specyfikacji bezpiecznika B20?
No i jak już „zdiagnozowałeś” w dwóch mieszkaniach uszkodzenie instalacji i je usunąłeś, to może oświeć nas na czym polegały uszkodzenia oraz naprawa?
I mam wrażenie że sam nie rozumiesz do końca na czym polega wysoki trwający ułamki sek pobór wzbudzanego urządzenia i dlaczego odnotuję mrugnięcie żarówek LED, które mają bardzo małą bezwładnoś. W starszych typach LED na 230V można było widzieć ich migotanie pochodzące od niskiej częstotliwości układów pwm, nie mówiąc już o o tych prostackich działających na 50Hz z sieci.
Mój błąd ze w pierwszym poście napisałem nieściśle o przygasaniu świateł, co jest nierównoznaczne z trwającym ułamki sek. mrugnięciem. Zrobiła się gównoburza, w której mądrości wylewa osoba nie będąca elektrykiem.
Jeśli dla Ciebie to „gównoburza” i nie rozumiesz o czym napisałem to bardzo mi przykro ale nie będę Cię douczał.
Tak nie jestem elektrykiem bo mam ileś tam razy większe wykształcenie niż elektryk po zawodówce. W tym kilka dekad pracy.
Kup sobie BROTHER, taniej się naprawia i łatwiej o części, bo chyba takiej porady oczekiwałeś.
A CANON potrafi uwalić gwarancję za zapylenie mechanizmu od pyłu z papieru jako niezgodne ze specyfikacją materiałów eksploatacyjnych.
Na pewno duży plus za reset licznika toneru z poziomu drukarki, resetuję i jadę do oporu póki mnie wydruki zadowalają…