USA pod atakiem DDOS?

Wiele serwerów mi nie odpowiada, gra Battlefield 4 leży

i ktoś wkleił takiego linka :

 

http://map.ipviking.com/

 

Jest to niby monitoring ruchu w necie pokazujący mały wycinek tego co się właśnie dzieje…

 

Nie wiem co to jest i czy to prawda, ale wygląda ciekawie.

http://screenshooter.net/100300258/nhytmoi

http://screenshooter.net/100300258/btwufdj

No wygląda ciekawie, ale jak chodzę po różnych stronach (np southpark, ebay.com, …) to działają bez zarzutu…

 

EDIT:

Strona sony.com też się załadowała, z opóźnieniem ale się ładuje.

Przecież nikt nie będzie atakował wszystkiego, tylko konkretne serwery.

Ponoć PSN leży :wink:

Hej,

Jak dla mnie taka strona, to jedna wielka ściema. Na jakiej podstawie sprawdzałaby - w dodatku w czasie rzeczywistym - gdzie wykonywany jest atak i czy konkretne działanie atakiem jest, czy też nie. Już nie mówiąc o tym, że serwery strony musiałby mieć połączenia nasłuchowe na wszystkich łączach. Dla mnie 100% ściema. Albo świąteczne jajo. :stuck_out_tongue:

Pozdrawiam,

Dimatheus

To oczywiste, że nie są to właściwe i wszystkie ataki. Z tego co przeczytałem to na tej stronie pokazywane są ataki na pułapki (symulowane terminale) kontrolowane przez Norse Corporation.

“Naukowcy obliczyli, że każdy podłączony do Sieci komputer jest atakowany średnio co 39 sekund.”

http://kopalniawiedzy.pl/atak-cyberprzestepca-bot-botnet-atak-Michael-Cukier,1813

 

a powyższy artykuł pochodzi z 2007 roku.

 

Ponieważ wspomniana strona pokazuje tylko ataki na komputery w USA, wiec wygląda to jakby “USA było pod atakiem”. Ale raczej nie są to ataki typu DOS/DDOS - bo wtedy widzielibyśmy na mapie gigantyczne białe smugi, a nie latające sobie beztrosko pakieciki ;).

Nie tylko na komputery w USA, trafiłem także na atak na pułapkę w Kielcach.