Usunięcie GRUBa za pomocą płytki z Win7

Witam,

dzisiaj zainstalowałem sobie najnowszą Fedorę 14. Miałem pewien problem, bo GRUB nie umiał uruchomić Windows 7 - po prostu pojawiał się czarny ekran z kilkoma linijkami tekstu (coś tam było z jakimś bootem, nie pamiętam tego dokładnie). Uznałem że odinstaluję GRUBa i Linuksa - wcześniej to robiłem przy pomocy płytki z XP i nie miałem problemów. Tym razem pojawiły się one, wpisałem w wierszu poleceń “bootrec /fixmbr” i napisało mi że wszystko zrobiło się OK. Zrestartowałem kompa i zrobiło się jeszcze gorzej, bo zamiast uruchamiania systemu pojawił się napis “Missing operating system” i zostawało tylko wyłączyć kompa. Pomoże ktoś? ![-o<

Pozdrawiam

Przy instalacji Fedory nie usunąłeś przypadkiem Linuksa? Zapewne dla Fedory wydzielałeś jakąś partycję z już istniejącej, jeśli tak, to defragmentowałeś dysk przez zmniejszeniem partycji i wydzieleniem nowej?

Pozdrawiam!

PS. Problem, który teraz opisujesz dotyczy już problemu z Windowsem i nie ma nic wspólnego z Linuksem.

Nom dokladnie, za pomoca Paragon Partition Manager zmniejszylem wielkosc jednej z partycji (nie bylo na niej systemu) i podczas instalacji linuksa zrobilem z nieprzydzielonego miejsca partycje i tam zainstalowalem Fedore. Swoja droga sprobowalem za pomoca plytki uruchomic Linuksa - dalem aby uruchomil go nie z LiveCD a z dysku i… Missing Operatin System, wiec bardzo mozliwe ze komunikat ten mowi o Fedorze.

PS: sory za brak polskich znakow.

Jak możesz, to zrób jakąś fotkę, choćby telefonem, wrzuć do forumowej galerii i daj odsyłacz i zobaczymy czy problem leży po stronie Fedory czy Windowsa, choć moim zdaniem, skoro przywróciłeś bootloader Windowsa, to problem jest raczej z Windowsem.

Możesz jeszcze pobrać pobrać sobie GParted LiveCD i tam jest program o nazwie TestDisk, który służy do odzyskiwania plików i dzięki niemu możesz przywrócić stary układ partycji i tym samym przywrócić Windowsa razem z bootloaderem. Program jest skuteczny, mi raz uratował skórę i kiedyś pewnemu użytkownikowi tego forum przywrócił partycję recovery i system Windows, które przez nieuwagę usunął :slight_smile:

Pozdrawiam!

Już chyba wiem w czym tkwi problem. Wydaje mi że rozruch zaczyna sie od złej partycji - tej z linuksem. Nie mam GRUBa, wiec jej nie widzi. Sciągnąłem program GParted, aby to naprawic, nagrałem na płytke i uruchomiłem. Po załadowaniu sie wszystkiego i wybraniu kilku opcji otwiera sie taki jakby wiersz polecenia i mam wpisac dwa numery dotyczące preferancji. Wpisuje wiec 02 i 0. Pojawiają sie nastepnie jakies dziwne żołto-zielone paski na prawie cały ekran i… nic. W tym własnie problem. Zostawiłem komputer tak na 0,5h i nic sie nie zmieniło. Aha, migały w tym czasie też diody Scroll Lock i Caps Lock. Miał ktos też taki problem? Jest może też jakaã alternatywa?

Dodane mniej niż minutę temu

Ok, ustawiłem wszystko w GParted i musiałem jeszcze naprawić system za pomocą płytki z Win. Działa! :smiley: