Uszkodzenie monitora przez kartę graficzną?

Mam dość stary komputer, podzespoły z przedziału 5-7 lat.

Od jakiegoś czasu po włączeniu komputera i kilkuminutowej pracy monitor samoistnie wyłączał się i włączał co sekundę (tak jak bym klikał wyłącznikiem), na to pomogało wyłączenie monitora na minutę. Po jakimś czasie monitor jednak popsuł się całkowicie. Nie było zapachu spalenizny :), po prostu przestał działać (bezpiecznik się nie przepalił). Pożyczyłem wtedy od kolegy równie stary monitor jak mój dotytchczasowy, jednak obraz u kolegi wyświetlał poprawnie, u mnie zaś obraz był przekrzywiony i czasem “uciekał” poza ekran.

Po pewnym czasie zaczęły pojawiać się zakłucenia obrazu, wyglądało to jakby cały obraz falował, rozmywał się, wszystko było nieczytelne, na to na ogół też pomagało wyłączenie monitora na jakiś czas. Po kilku tygodniach ten monitor również odmówił posłuszeństwa.

Po tym pożyczyłem dla sprawdzenia nowiutki monitor lcd, zobaczyłem, że obraz jest przekrzywiony i jest przesuniety poza ekran. Odłączyłem szybko ten monitor w strachu przed jego uszkodzeniem.

Tak więc pytanie, czy to zbieg okoliczności, że te monitory się psuły, czy to jednostka może je w jakiś sposób uszkadzać?

Obecnie boję się podłączać kolejne i nie wiem czy kupić nowy monitor czy trzeba wymieniać jednostkę.

Jak masz możliwość użyć innej karty graf to przetestuj na innej, pewnie Twoja karta ma uszkodzony układ ramdac.