Uszkodzenie płyty głównej?

Witam.
Specyfikacja komputera:
Płyta główna: MSI B450M-A PRO MAX ATX
GPU: NVIDIA GTX 1070
CPU: AMD Ryzen 3600
RAM: 16 GB DDR4 CL16
Zasilacz: Silentium PC Vero 600W 80 PLUS BRONZE
Obudowa: Silentium PC SIGNUM SGIV EVO TG
Mam problem z tym komputerem. W środę po próbie włączenia komputera, na płycie głównej zapaliła się żaróweczka LED przy oznaczeniu CPU i komputer nie wystartował (brak obrazu na monitorze, wentylatory i dyski się uruchomiły, ale system nie zaczął nawet bootwać, lampka LED przy przycisku power się nie świeciła, nie było możliwości nawet wejścia do BIOS). Oddałem komputer na serwis. Pan serwisant powiedział, że było spięcie na dwóch chipach w MOBO, które wymienił skasował 3 stówki i oddał komputer, który działał… aż jeden dzień. Na kolejny dzień problem się powtórzył (identycznie taki sam). Z lekkim wkur… zdenerwowaniem poodpinałem wszystkie przewody w płycie głównej podpiąłem od nowa włączam komputer i o rety działa - na dwie minuty. Po tym okresie komputer się bez żadnego ostrzeżenia wyłączył. Podociskałem wszystkie kable raz jeszcze i komputer ruszył. Zacząłem diagnostykę programem OCCT i na każdym możliwym przeprowadzonym teście komputer się nie wyłączył. Zadowolony wyłączyłem komputer poszedłem spać. Następnego dnia włączam komputer i… znowu to samo. Po przeprowadzeniu dosłownie tych samych czynności komputer znowu chodzi. Mam drugiego PCta, przełożyłem do niego CPU, GPU, RAMy, zasilacz. Wszystko działało bez zarzutu. Czy jest to na pewno uszkodzenie płyty głównej? Zamierzam kupić nową i nie chciałbym znowu wydać kasy tylko po to by problem się powtórzył. Bo dziwi mnie fakt, że teraz komputer działa jak nowiutki i z niego właśnie piszę tego posta.

Kolego… na przyszłość uzgodnij, że po diagnozie naprawę potwierdzisz, tu dałeś więcej niż nowa, a i tak trup…

Chyba już wiesz. :wink: Zrobiłeś test zgodny ze sztuką, wymieniłeś potencjalnie uszkodzony element i problem znikł. W tej sytuacji prawdopodobieństwo płyty masz 99.99%.

1 polubienie

Mądry Polak po szkodzie (pierwszy raz oddawałem cokolwiek na serwis, bo zazwyczaj z problemami radzę sobie sam).
Co do uszkodzenia płyty to tak, sam jestem pewien, że na 90% to jej wina. Dziwi fakt, że teraz wystartowała. Chodzi już 3h i wszystko śmiga pięknie. Nawet mogę wyłączyć komputer na 30min i być pewnym, że on się włączy. A po dłuższym odcięciu prądu (wyłączam listwę na noc) komputer później wariuje. No nic, kolejny wydatek czeka.

Czekaj, czekaj, na tej nowej płycie też coś jest nie tak? Jakies objawy? Poza płytą, to chyba kartę masz używaną, bo 1070 już wtedy zastąpiły 1660TI. :wink:

Na tej „naprawionej” płycie od serwisanta dalej występuje ten problem (nową mam zamiar kupić dopiero) - a komputer na tej „naprawionej” płycie w tej chwili działa już od godziny 7:30 bez problemów - czy to pc obciążony czy nie.
Karta graficzna działa, bo została przełożona do innego PCta, który nie ma z nią najmniejszych problemów. I tak ta karta jest używana przeze mnie już kilka lat (jeszcze w innej konfiguracji z i5)

Zareklamuj usługę, zażądaj naprawienia albo zwrotu pieniążków. Zapłaciłeś 300zł, to sporo. Można nowe MOBO kupić.
Z drugiej strony jak serwis powie, że jeszcze coś trzeba wymienić i to będzie dodatkowe 200zł to nie wiem czy warto się w to pakować.

No właśnie kwalifikuje się to pod jakąś gwarancję, tym bardziej że cena jak za nową płytę.