Kilka miesięcy temu po złożeniu nowego komputera i podkręceniu ramu profilem A-XMP (na 3200mhz) wszystko działało dobrze. Do czasu kiedy próbując podkręcić ram bardziej (3299mhz) płyta ustawiła 1.500v na pamięciach. Od tamtego czasu nie mogę w ogóle podkręcić ramu ani procesora a komputer stał się trochę niestabilny. Reset BIOSU (cmos i piny), przekładanie ramu do innego slotu, odpinanie zasilacza, czyszczenie slotów nic nie daje. Czy płyta główna może być uszkodzona a jeżeli tak to czy da się ją naprawić samemu czy trzeba odsyłać do serwisu i czy podlega to w ogóle gwarancji?
Z tego co wiem to inne osoby posiadające ten sam procesor miały podobny problem.
NIe, należy wyrzucić. Jeżeli sfajczyłeś np. ścieżki, to tego się nie naprawią lub koszt będzie porównywalny z nową.
OC? W żadnym wypadku, tzn. możesz oszukać i ukryć “swoje zabawy”, ale jak zauważą, to nie uwzględnią.
W skrócie nie powinieneś bawić się czymś, o czym nie masz pojęcia.
Ryzeny oficjalnie wspierały RAM do 2993, nieoficjalnie bywało, że do 3200.
Napięcie 1.2 jest bazowym dla ddr4, moduły często działają w okolicach 1.35, a 1.5 jest uznawane jako zbyt wysokie i nie powinno być stosowane. Dlatego nie ustawia się na auto, a robi manualnie.
Dodatkowo samo połączenie modułów pamięci świadczy o aprofesjonalnym podejściu. W skrócie starsze Ryzeny wyższe zegary RAM osiągały przy mniejszej ilości modułów. Zawsze też powinna być ich liczba parzysta.
Obecnie zostaje Ci tylko jedno: zabawa klockami.
Tzn. podmiana RAM na płycie i test stabilności, podmiana płyty i na koniec podmiana procesora. Kontroler pamięci RAM masz bowiem w procku i, mało prawdopodobne, on tez mógł ucierpieć.
… ale TY nie podkręcałeś raczej w nowym kompie (1600 to pewnie gdzieś 5 generacja Intela), no i raczej sprawdziłeś przed szkodą jakie są, przetestowane na innych użytkownikach, bezpieczne ustawienia.