Witam, używałem karty microSD z adapterem w aparacie aż nagle aparat wyświetlił “bład karty pamięci”. To samo z komputerem:
Lokalizacja jest niedostępna
J:\ nie jest dostępny.
Plik lub katalog jest uszkodzony i nieczytelny.
Próbowałem ją sformatować w systemie, jednak nie udaje mi się to, aparat ją formatuje, jednak nie można nic na niej zapisać a po ponowym uruchomieniu zajęte jest 10GB, program sdformatter informuje, że dysk jest zabezpieczony przed zapisem. Używalem także MiniTool Partition Wizard, ale karta nie reaguje na usuwanie partycji… Jest jakaś szansza na ożywienie jej? Na danych mi nie zależy. Karta “znanej” firmy Silicon Power, 16GB, UHS1
Włóz działającą kartę SD którą będzie można odczytać sklonuj ją programem WinHex następnie włóż niedziałającą i odtwórz ją z powstałego wcześniej pliku i sformatuj karta pamięci powinna działać jak nowa
Miałem to samo z Goodram Point 32GB USB 3.0. Podpinanie jako katalog “moje dokumenty” to nie był najlepszy pomysł. Mimo że miał włączone write cache, mineły dwa lata i zonk.
Pliki przetrwały ale nie dało się nic zapisać.
Możesz co najwyżej sklonować partycję tak jak sugeruje sedd i spróbować naprawić chkdiskiem lub proponuje ESEUS Partition Manager -> Wizard -> Partition Recovery lub AOMEI Partition Assistant -> Wizard -> Recovery
Jeśli uszkodziła się tablica FAT to program znajdzie kopię i przywróci z automatu. ale jedynie na zapisywanym dysku.
A co do markowej niemarkowej… większość opini o niemarkowych wynika z tego że niemarkowe na 99.99% są oszukiwane na pojemności. Kupuje firma krzak partię sprawnych OEMów od producenta i chamsko ustawia np z 4GB(1000x1000x1000B) na 16GiB(1024x1024x1024B). Na całe szczeście źle to ustawiają pod klienta bo producenci dysków i flaszek trzymają się mnożnika 1000x więc windows pokazuje poprawnie 14 z hakiem, 28 z hakiem i 56GiB z hakiem a na oszukanej pełne 16, 32, 64GiB. Ma pełne GB = złom. Takie złomki mają fizycznie raptem ~2,4,8GB podziałają jakiś czas a po czasie nowe pliki uwalą FAT. Sprzedawane na ebayu i allegro przez h&&@ “nie wiem nie znam się zarobiony jestem, niech pan odeśle oddamy szmal”,
Jeśli kupisz kolejną strzeż się faktycznej pojemności.