Hej, wszystkim. W ostatnim czasie komputer wywalał mi ekran śmierci w czasie grania. Początkowo miało to postać wywalenia z gry do pulpitu. Potem pokazały się niebieskie ekrany. Zaktualizowałem sterowniki i sprawdziłem, czy niema wirusów itp. Nic to nie dało. Za pomocą cmd dałem skanowania sytemu, co naprawiło jakieś pliki. Dalej nic. Sprawdzałem poszczególne podzespoły i w MemTest wyszło, że jedna kość się uszkodziła. Wymieniłem na nowe PAMIĘĆ PATRIOT VIPER STEEL DDR4 32GB. Po tym jak zmieniłem kości ram wywaliło na płycie głównej czerwoną diodę cpu. Potem brak obrazu. Próbowałem też włączyć z integry nic nie dało. Wyczyściłem cały PC i zmieniłem pastę. Dzięki temu wrócił obraz. Zaktualizowałem bios i wgrałem nowy win11. Następny problem był z stabilnością taktowania ramu. Mimo, że Msi mag z390 tomahawk obsługuje taką pamięć to wywalał błąd z stabilnością i przywracał do bazowej prędkości. Po usztywnieniu ustawień w oc miałem dalej to samo. Po usunięciu jednej kości wróciła czerwona dioda cpu i doszła czerwona dioda nad pamięcią ram. Teraz pc nie widzi ramu.
Nieciekawie.