z dnia na dzień padł mi dysk ssd120gb kingstona komputer normalnie się wyłączył, ale już się później nie chciał włączyć.Dałem inny dysk z lapka i wszystko działa, pytanie czy ten uszkodzony dysk warto reanimować , kumpel mówi że za 150pln podobno można go wskrzesić,jak macie jakieś rady to piszcie
gwarancji brak,ale ten koszt mnie trochę dziwi nowy taki za 300pln dostanę
– Dodane 05.11.2013 (Wt) 20:22 –
Agaton dzięki za pomoc super że umieściłeś mnie w śmietniku jak tak dalej pójdzie to to forum też się tam znajdzie a propos wspaniałym podpowiedziom jakbym miał gwarancję to bym go do serwisu oddał a nie pisał na forum, bo forum jest jak każde inne, chyba żeby pomagać w potrzebie, a nie cwaniaczyć głupimi odpowiedziami
– Dodane 05.11.2013 (Wt) 20:28 –
dla kogo jest te forum? jak nikt nie oferuje konkretnej pomocy a tym bardziej usuwa wątki
przeczytaj regulamin to dowiesz się dlaczego drugi z twoich tematów poleciał do śmietnika
Co do elektroniki, to przecież stan niedziałania jest stanem normalnym. A naprawa czegokolwiek na odległość jest awykonalna (nawet większość serwisów się tego nie podejmie w wypadku np takiego dysku). Nie zdziwiłbym się gdyby twój wielkoduszny kolega nie chciał sobie kupić np http://allegro.pl/kingston-2-5-ssd-v300 … 76647.html a potem odsprzedać tobie jako naprawiony (po wymianie obudowy).